“Dzieci z dodatkowym Chromosomem Miłości mogą istnieć w naszych marzeniach!”

kwiecień 29, 2016 by
Kategoria: Po prostu życie

Dzięki Łucji możemy popatrzeć na jeszcze inny koncept zespołu Downa, jego odbioru. Dziękuję Ci za to.

“Ta historia być może jest wyjątkowa. Ale jest prawdziwa. Znam ją z autopsji.

Niejednokrotnie bywa, że urodzenie dziecka z Zespołem Downa jest szokiem, traumą, zawodem…niczym pozytywnym.

Rodzicom trudno z początku zaakceptować fakt inności dziecka, a co dopiero zmierzyć się z  realnymi problemami zdrowotnymi. Wokół zamiast wsparcia i uznania padają "kondolencje" i wyrazy współczucia. Nikt nie mówi o historia takich jak ta, w których dziecko z dodatkowym chromosomem miłości wita się z radością.

W mojej historii,  było tak.

Zawsze chcieliśmy by naszych dwóch urwisów miało siostrzyczkę… Jesteśmy młodzi, silni. Marzenie o siostrzyczce, małej, kochanej, śmiejącej się dziewczynce było cudowne, czekanie na nią jeszcze cudowniejsze. Jednak jako dr.n. med nie żyję tylko i wyłącznie w świecie marzeń. Dlatego przy pięknym Marzeniu przez chwilkę pojawiła się niepewność "co gdy wymarzona dziewczynka będzie chora lub inna?

Co gdy będzie miała Zespół Downa lub inną przypadłość "…i zupełnie nie wierząc w fakt, że tak może być, w głębi duszy zastanowiłam się i pomyślałam…" Nic nie będzie. Bedzie naszym kochanym spełnionym marzeniem, będziemy jej pomagać, troszczyć się, cieszyć z postępów i kochać"…….To była tylko myśl.

Do czasu badań prenatalnych nie przypuszczałam, że ten scenariusz jest możliwy….Jednakże pierwsze badania prenatalne, z usg, przyniosły naprawdę złe wieści. Twierdzono, że moje Marzenie  nigdy się nie spełni, że córeczka umrze, z powodu wady serduszka lub innych jeszcze nie do końca widocznych. Wtedy jeszcze nie wiedziano o trisomii 21…Wykonano amniopunkcję. Czekając na wynik  przypomniałam sobie swoje wcześniejsze rozważania…I chciałam tylko jednego. By Marzenie mogło żyć. Brzmi mało realnie, ale marzyłam by był to tylko dodatkowy chromosom Miłości, by ona żyła. Po prostu.

I moje marzenie się spełniło!

Gdy urodziła się Alicja byłam najszczęśliwszą matką na świecie! Cieszyłam się że jest, że wada serduszka jest łatwa do zoperowania, że Malutka może spokojnie wrócić do domu , razem z nami.

I tak nasze szczęście trwa do teraz. Alicja ma roczek. Owszem bywa ciężko, ale uważam, że nie ma nic wspanialszego od spełnionych marzeń. A ja na Alicję właśnie czekałam.

I piszę ten list bo wiem jedno. Nie ma nic gorszego niż kondolencje i litość osób trzecich  gdy urodzi się dziecko. Nie ma nic gorszego niż świadomość, że świat nie chce dziecka z Zespołem Downa. To nie prawda. Są takie historie gdy dziecko z dodatkowym chromosomem miłości jest baaardzo wyczekiwane:)) “

Komentarze

Liczba komentarzy: 2 do ““Dzieci z dodatkowym Chromosomem Miłości mogą istnieć w naszych marzeniach!””
  1. Kinga pisze:

    Po prostu piekne i wzruszajace :-)

  2. dasza pisze:

    U nas było podobnie :) Czekałam z radością na moją córeczkę z ZD :) Cieszyłam się, że żyje, że jej serduszko się naprawiło i nie ma innych gorszych trisomii, tylko trisomię 21.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...