Góry, góry jeszcze raz góry

Pytacie się czy Jasiek daje radę, jakie to są góry i czy chętnie uczestniczy w wałęsaniu się. Cóż dzisiaj pod tym kątem przedstawię oby nie ostatnią tegoroczną wędrówkę.

Na początek profil naszej trasy z Niedzieli za http://mapa-turystyczna.pl/

Jak widać nie była to łatwa droga, z dużymi podejściami i stromymi zejściami…ale bardzo różnorodna. I chyba tutaj leży tajemnica. Nie chodzi o to że chodzimy przez lasy liściaste, iglaste…ale że ciągle coś jest fajnego innego.

Początek drogi był bardzo miły, krajobrazowo i było bardzo ciepło

Pierwsza atrakcja PATYK!

Kolejna: wspinanie się z przeszkadzającym patykiem.

Nie było to proste podejście!

Gdy byliśmy na górze, najważniejszym było być pierwszym.

a widoki były wspaniałe

Przy zejściu najważniejsze były przeszkody i wypoczynek

 

i oczywiście zdjęcia z Bratem

W ten sposób mamy “obfotografowane” wszystkie szczyty ze szlakami.

Co dają GÓRY:

1.Jasiek wykorzystuje nowe słowa. Tym razem kilka razy pojawiło się LEPIEJ NIE, gdy nie chciał wstać by iść dalej.

2.Poprawia się jego sprawność.

3.Naśladuje brata, co jest ciekawe w niektórych sytuacjach w szczególności tych sprawnościowych.

4.Poznaje różne rzeczy. Tym razem wykorzystanie patyka, było bardzo pouczające!