Historia Bogusia.

kwiecień 24, 2017 by
Kategoria: Jak może być fajnie

Czasami boję się tego słowa: WUJEK. Gorzej, gdy czasami dostaję pozdrowienia zatytułowane: DLA “TATY” JARKA. Dobrze, że moja wspaniała żona to rozumie i wybacza mi te historie. Uśmiech

Przedstawiam: BOGUŚ z tego kwietnia. Oczekiwany, przyszedł na świat…”wujek” DZIĘKUJE za te wspaniałe zdjęcia RODZICOM.

20170421_181958

20170421_181845

20170419_060232

Można być dumnym…i zacząć te spacer w końcu Uśmiech

Komentarze

Liczba komentarzy: 3 do “Historia Bogusia.”
  1. doka8 pisze:

    Bogusia znam z brzuszka jego mamy Ani :) nie mogę się doczekać osobistego spotkania !
    Ania od dawien dawna jest moją młodszą koleżanką :) Kibicowałam jej przez całą ciąże i nadal będę !!!!!!!!!!!!!!!!!
    Boguś szczęśliwie trafił na wspaniałych rodziców – będzie im wszystkim dobrze ze sobą
    czego im serdecznie życzę :)
    Dzieci , osoby z zespołem Downa mają specjalne miejsce w moim sercu :)
    Wiem , że Pan dużo dobrego robi dla przyszłych mam , jestem pełna podziwu i szacunku!
    Trzymam kciuki za Pana pracę i działalność przynoszącą otuchę i pozytywne nastawienie do XXI chromosomu :) Katarzyna Domańska z Poznania

  2. Mama Bogusia pisze:

    Bogus dziekuje Wujkowi Jarkowi za cierpliwosc, motywacje i wsparcie a przede wszystkim za wielkie serce. Pozdrawiamy wszystkie Dzieci i ich Rodzicow a przede wszystkim nasza starsza o 4 dni przyjaciolke Basie i jej Mame ♡

  3. Tata Bogusia pisze:

    Aniu
    Dziękuję Tobie za wspaniałego synka;-)
    Pozdrawiam Basię i jej rodziców;-)

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...