Jak pomóc dziecku przełamywać blokady emocjonalne podczas rozwiązywania zadań matematycznych? cz.3

Artykuł pod tym tytułem znalazłem dzięki Paulinie na stronie  http://www.profesor.pl/mat/na9/pokaz_material_tmp.php?plik=na9/na9_e_matusik_040306_1.php&id_m=9419 . Jest to opracowanie Pani mgr Elżbieta Maciorowska-Matusik i polecam bardzo.

Rozwiązywanie zadań matematycznych pełni wyjątkową rolę w nauczaniu matematyki, umożliwia bowiem:
- opanowanie podstawowych pojęć matematycznych,
- kształtowanie umiejętności posługiwania się metodami matematycznymi w różnych sytuacjach życiowych,
- wyrabianie twórczego i logicznego myślenia oraz matematycznego analizowania zjawisk
Nastawienie dziecka i sposób zachowania w trakcie rozwiązywania zadań może przesądzić o osiągnięciu sukcesu lub porażki.
Niektóre dzieci całą swoją aktywność mobilizują do obrony przed koniecznością samodzielnej pracy. Dla nich niestety zadania stają się źródłem licznych frustracji.
Zadania tekstowe to historyjki typu problemowego, które tematycznie wiążą się z przeżyciami i doświadczeniami dziecka. Zawierają one wielkości dane, niewiadomą oraz warunek, który określa związek między tymi elementami.
Aby dziecko mogło przystąpić do rozwiązywania zadania musi zrozumieć sens historyjki, a następnie dokonać analizy wielkości i przełożyć treść zadania na język matematyki. Matematyzacja konkretnej sytuacji z zadania pozwala ustalić schemat rozwiązania. Może być nim działanie arytmetyczne, algebraiczne bądź równanie. Gdy je ułoży wystarczy obliczyć wynik i sprawdzić jego poprawność.
Tym złożonym czynnościom intelektualnym towarzyszą procesy emocjonalne. Emocje decydują o nastawieniu dziecka do zadania, są też źródłem przekonania, że wysiłek intelektualny ma sens. Przeżycie radości po samodzielnym pokonaniu trudności stanowi dla dziecka prawdziwą nagrodę i często decyduje o tym, że następnym razem ponownie podejmie ono wysiłek rozwiązywania zadania.
O nastawieniu dziecka do rozwiązywania zadań matematycznych decyduje:
- dojrzałość emocjonalna wyrażająca się w zdolności do kierowania swym zachowaniem mimo doznawanych napięć,
- stan motywacji, a więc to czy dziecko chce podjąć wysiłek, czy widzi potrzebę trudzenia się,
- poziom samooceny, czyli wiara we własne możliwości oraz poczucie, że może sprostać wymaganiom,
- system nawyków zachowania się w sytuacjach trudnych,
- poziom wiadomości i umiejętności matematycznych.
Koniecznie należy zwrócić uwagę, że poziom umiejętności matematycznych wymieniłam na ostatniej pozycji, gdyż w rzeczywistości ma on najmniejsze znaczenie w przypadku dzieci, które mają poważne trudności z matematyką.
Zwykle te dzieci nie potrafią poradzić sobie z najbardziej elementarnymi zadaniami. Napięcia i blokady pojawiają się u nich już na samą zapowiedź, że trzeba będzie zając się zadaniem. Dzieci te całą energię zużywają na wypracowanie reakcji obronnych takich jak: guzdranie się z wyjęciem potrzebnych przyborów i przystąpieniem do pracy, przekładanie przedmiotów, odwracanie się, szukanie czegoś pod ławką, bawienie się palcami, bazgranie po zeszycie. Tego rodzaju wybiegi są dość skuteczne w warunkach szkolnych, nauczyciel nie może długo skupiać uwagi na jednym dziecku więc jest ono w stanie czasowo ukryć swój brak umiejętności. Reakcje obronne staną się po pewnym czasie nawykowym sposobem zachowania w sytuacjach wymagających wysiłku intelektualnego.
Dominującą cechą dzieci z niepowodzeniami w uczeniu się matematyki jest niski poziom odporności emocjonalnej na pokonywanie trudności.
Dzieci, które z jakiegoś powodu są bezustannie chronione przed trudnościami, od których nie wymaga się samodzielnego działania, nie mają okazji do kształtowania swojej odporności emocjonalnej. Dlatego nawet przy niewielkich napięciach łatwo poddają się frustracji. Gdy napotkają trudność lub przeszkodę w realizacji swych pragnień złoszczą się, wybuchają płaczem, obrażają się dlatego trudno nakłonić je do zajęć, których nie lubią.
Jeszcze inną grupę stanowią dzieci zaniedbane wychowawczo, z niskim poziomem funkcjonowania społecznego. Jeżeli dziecko nie wyniosło z domu elementarnego nawyku słuchania, gdy mówi dorosły i przekazywania komunikatów w sposób zrozumiały dla otoczenia, jeżeli dziecko nie potrafi skupić się dłuższy czas na jednej czynności i nigdy nie doprowadza pracy do końca, skazane jest na niepowodzenia szkolne, w tym kłopoty z matematyką, która wybitnie wymaga samodzielności i racjonalności zachowania.
Poza ogólnymi uwagami dotyczącymi wpływu wychowania w domu na sukcesy w szkole każdego dziecka pragnę zaproponować wykonywanie prostych ćwiczeń pozwalających na kształtowanie właściwego stosunku dziecka do wysiłku intelektualnego.
Ćwiczenie 1
Układanie zadań do ilustracji na obrazkach.
Dorosły rozkłada np. serię kart o zwierzętach i mówi: Zabawimy się w układanie i rozwiązywanie zadań o zwierzętach, które mamy na obrazkach.
Zaczyna dorosły np. tak: Kotka Mrusia urodziła 5 małych kotków. Na obrazku widzisz tylko 3 z nich. Ile kotków schowało się przed nami?
Jeśli dziecko nie rozwiąże zadania, dorosły pomaga mu wykonując dodatkową ilustrację.
Następnie dorosły proponuje: A teraz ty ułóż dla mnie zadanie.
Zwykle dzieci z przyjemnością podejmują taką grę. Gdy dziecko układa takie proste zadania ma okazję do wykorzystania swoich doświadczeń i zapoznaje się z konwencją, w jakiej zbudowane są zadania matematyczne, a jednocześnie oswaja się z trudnościami zawartymi w nich.
Każde kolejne zadanie budowane przez dorosłego powinno być nieco trudniejsze, można w ten sposób poznać granicę możliwości dziecka. Tej granicy nie należy przekraczać, należy jednak jej dotykać aby stworzyć dziecku warunki do rozwoju intelektualnego.
Ćwiczenie 2
Dorosły wraz z dzieckiem rozwiązują zadania tekstowe z podręcznika do matematyki, ilustrując każde z zadań w dowolny sposób za pomocą np. patyczków, klocków, zabawek dziecka, samodzielnie wykonanych ilustracji.
Każde zadanie powinno być głośno odczytywane, a potem "opowiadane" własnymi słowami. Wskazane jest aby dziecko przyjmowało na siebie rolę "nauczyciela" i podejmowało próby wyjaśniania dorosłemu treści i zależności występujących w zadaniu. Rozwiązanie zadania przy niewielkiej pomocy dorosłego umożliwi dziecku przeżycie sukcesu, a także zdobycie wiary we własne możliwości.
Jeżeli zaczynamy pracować z dzieckiem, które już ma problemy z matematyką należy zrekonstruować od podstaw cały system wiadomości i umiejętności dziecka cofając się aż do klasy zerowej, a potem systematycznie kształtować kolejne pojęcia i umiejętności matematyczne. Wbrew obawom to wcale nie trwa długo. Rekonstrukcja całego systemu umiejętności pozwoli na usunięcie złych skojarzeń i nieprawidłowych nawyków, dostarczy zaś dziecku wiele pozytywnych przeżyć.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...