Jak pomóc dziecku w jak najszybszym osiągnięciu poziomu rozumowania operacyjnego? cz.2

Artykuł pod tym tytułem znalazłem dzięki Paulinie na stronie  http://www.profesor.pl/mat/na9/pokaz_material_tmp.php?plik=na9/na9_e_matusik_040306_1.php&id_m=9419 . Jest to opracowanie Pani mgr Elżbieta Maciorowska-Matusik i polecam bardzo.

Pomiędzy 2 a 7 rokiem życia dziecko znajduje się w okresie wyobrażeń przedoperacyjnych. Czas ten poświęcony jest na intensywny rozwój mowy, zdolności posługiwania się symbolami językowymi, gromadzeniu doświadczeń logicznych. Jest to także okres pytań. W tym okresie dziecko rozpatruje świat przez pryzmat własnych potrzeb i dążeń.
Na tym przedoperacyjnym poziomie kieruje się ono następującymi intuicjami:
- ocena ilości jest przeprowadzana głównie na podstawie przestrzeni zajmowanej przez badane obiekty (więcej tam gdzie przedmioty zajmują większą przestrzeń)
- dziecko przelicza przedmioty i ostatni z wypowiedzianych liczebników określa ile ich jest (po zmianie rozmieszczenia przedmiotów ponownie je przelicza)
- równość (jest tyle samo) istnieje o tyle, o ile dziecko stwierdza wzrokową zgodność, kierując się schematyczną odpowiedzialnością "jeden do jednego"
Należy podkreślić fakt, że umiejętność liczenia nie świadczy o dojrzałości do uczenia się matematyki w warunkach szkolnych.
Ćwiczenie 1
Wskazywanie zbiorów równolicznych.
Przedstawiamy dziecku zbiory liczące po 5 np. jabłek, samochodów, słoni, kotków i zachęcamy do zauważenia "Jaką cechę wspólną mają przedstawione zbiory?"
Dla wielu dzieci wcale nie jest oczywiste, że 5 jabłek i 5 samochodów to tyle samo.
Ćwiczenie 2
Przygotowujemy 10 patyczków, każdy o innej długości i zachęcamy do ułożenia ich od najkrótszego do najdłuższego. Ćwiczenie przygotowuje do zrozumienia aspektu porządkowego liczby.
Ćwiczenie 3
Układamy na stole 6 krążków dużych o średnicy ok. 4 cm i 6 krążków małych o średnicy ok. 2 cm. Na początku krążki duże rozsuwamy w szereg długości ok. 30 cm, a pod nimi kładziemy krążki małe lecz tak by nie sugerować zależności jeden do jednego.
Dorosły pyta: Czy tu i tu jest tyle samo krążków?
Najczęściej dzieci liczą krążki duże a potem małe.
Następnie rozsuwamy krążki duże na większe odległości, a małe zsuwamy tak by się stykały. Pytamy: A jak jest teraz, czy tu i tu jest tyle samo krążków?
Niektóre dzieci od razu mówią "jest tyle samo", potrafią także uzasadnić swój pogląd, niektóre jednak muszą ponownie liczyć krążki i upłynie chwila czasu zanim nie przekonają się, że małych krążków wcale nie jest mniej choć zajmują mniej miejsca.
Możemy kontynuować zadanie układając wieżę z krążków i stawiając to samo pytanie.
Ćwiczenie 4
Przygotowujemy po 5 guzików w różnych kolorach.
Siadamy naprzeciwko siebie i zaczynamy wymieniać się guzikami np. tak: dam ci teraz dwa guziki. Ile masz guzików? Ile ja mam teraz guzików? Teraz ty daj mi trzy guziki itd.
Ćwiczenie 5
Przygotowujemy karty do Piotrusia. W ćwiczeniu może brać udział więcej osób.
Łączenie kart w pary rozwija umiejętność klasyfikacji.
Warto przygotować własny zestaw kart z ilustracjami powycinanymi z dziecięcych czasopism np. przedstawiających owady, ryby, ptaki, ssaki domowe i te żyjące dziko w lesie, różne rośliny, przedmioty, ludzi.
Zachęcamy dziecko do wprowadzenia porządku i poukładanie co do czego pasuje. To jak szybko dziecko osiągnie zdolność klasyfikacji zależy od ćwiczeń.
Umiejętności zdobyte w czasie takiej zabawy dziecko wykorzysta przy tworzeniu zbiorów, wskazywaniu elementów zbiorów, wyznaczaniu części wspólnej itp.
Ćwiczenie 6
Przygotowujemy nożyczki, po dwa paski folii dł. ok. 25 cm, po dwa paski papieru podobnej długości, dwa kawałki sznurka.
Zapraszamy dziecko do wspólnego eksperymentowania.
Najpierw porównywanie, co jest najdłuższe, potem z jednego paska papieru robimy harmonijkę i pytamy czy teraz oba paski papieru są jednakowej długości, jeden kawałek folii zwijamy w spiralę i zadajemy to samo pytanie.
Podobnie sprawdzamy czy dziecko rozumie, że sznurek nie zmienia swojej długości przez to że jest zwinięty. Ćwiczenie ma na celu kształtowanie zasady stałej długości.
Jeszcze atrakcyjniejsze może być dla dziecka badanie stałości ilości masy, przez np. zabawę w piekarza. Wykorzystać można plastelinę, ale lepsza jest masa solna. Razem z dzieckiem formujemy z ciasta 8 jednakowych kul. Następnie dziecko z jednej z kul formuje chleb, z drugiej bagietkę, z trzeciej cztery bułeczki, z czwartej placek. Pytamy dziecko: Jak myślisz, czy teraz tu (placek) i tu kula jest tyle samo ciasta. Zachęcamy do wielokrotnego sprawdzania przez ponowne zgniatanie, aż dziecko wyrobi prawidłowe pojęcie, że ilość masy nie zmienia się po zmianie kształtu.
Ważne jest kształtowanie nastawień poznawczych, dlatego powinniśmy wykorzystywać każdą okazję aby rozbudzić ciekawość dziecka i skłonić je do liczenia.
Na spacerze można zainicjować taką oto zabawę. Dorosły z dzieckiem oceniają "na oko" ile jest np. ławek po jednej stronie alejki, a następnie przeliczają je i sprawdzają kto miał rację.
Jedziemy autobusem. Wysiadamy na piątym przystanku, a to jest przystanek pierwszy, to drugi… itd.
Z kasztanów i żołędzi dzieci lubią robić zabawki. Zachęcajmy dziecko do policzenia, ile żołędzi trzeba na kopytka konika, a ile na całego konika, a ile trzeba patyczków?
Z całą mocą należy podkreślić, że operacyjny sposób myślenia nie jest czymś co można dziecku wyjaśnić, pokazać i nauczyć przez naśladowanie czynności.
Dziecko musi samodzielnie odkryć sens operacyjnego rozumowania i może tego dokonać tylko na podstawie doświadczeń zdobytych w trakcie badania i analizowania zmian zachodzących w otaczającej rzeczywistości. Bazą jest tu eksperymentowanie, bowiem daje okazję do poznania skutków i podejmowania prób zneutralizowania ich przez zmianę przeciwną.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...