“Jakie gry planszowe Janek lubi najbardziej?”

Cieszę się z takich pytań bardzo. Proste tematy, są zazwyczaj najtrudniejszymi. W dzisiejszym świecie oprócz telewizji i komputerów to nie szuka się innych zajęć dzieciom.

Odpowiadam zatem na pytanie:

OD LAT NUMEREM 1 są gry geograficzne. Ta z mapą i kartami…od zawsze. Janek ma talię kart a państwami Europy. Musi je znaleźć na mapie, przeczytać nazwę, stolicę danego państwa, język, czasami rzekę/górę.

Z ostatnich gier hitem są minisłówka, odmiana scrabli. Gramy w nią w ten sposób, że każdy dostaje po 10 literek i trzeba zbudować słowo, które może iść w dowolnej “konfiguracji” przebiegu…czyli nie musi być to słowo zbudowane w linii ciągłej, a może tworzyć kółka, zygzaki. Podoba się to Jaśkowi bardzo. Co jest ciekawe “wyciąga” podczas gry słowa, których na co dzień nie usłyszy się w ogóle.

Fajną grą jest też nieśmiertelne GRZYBOBRANIE. Mamy właśnie nową, piętrową edycję i zajmuje nas na dłuższą chwilę, bo trzeba liczyć grzyby, cofać się lub iść do przodu tytułem pól specjalnych i Jasiek ma to przeczytać. Polecam bardzo.