“Jedyny”

marzec 2, 2018 by
Kategoria: Po prostu życie

Gdy żyjemy i robimy wszystko dla naszych dzieci, wciąż pojawia się to jedno słowo: JEDYNY, czasami JEDYNA.

Szczerze mówiąc nienawidzę go. Wciąż mam w uszach jak ludzie mówią do mnie: “ jesteś “jedynym” rodzicem dla Twojego syna”, “jesteś “jedyną szansą” dla twoich dzieci”. Czy ktokolwiek się zastanawia nad tym ile ten “jedyny” wytrzyma. Czy ktoś się zastanawia, czy ten “jedyny” odpoczywa…i czy ten jedyny chce być tym jedynym.

Państwowy przymus i ciągłe upodlanie w kolejnych komisjach zabija chęci u tego jedynego, a jeżeli robi się  to dwa razy w tym samym momencie to zabija to dwa razy, po prostu. Nie chcę wtedy być ani tym jedynym, ani tym, po raz drugi jedynym.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...