Mam Mistrza!

kwiecień 7, 2017 by
Kategoria: Sport

Wiem, że Marek to zrozumie jak czuje się ojciec dorosłego chłopaka odnoszącego sukcesy sportowe. Mój Kamil jest “Mistrzem Świata” Uśmiech! Moim Mistrzem Świata!

Kamil w zawodach pływackich podczas 9 Mitingu Pływackiego Olimpiad Specjalnych zdobył brązowy medal w kraulu i złoty w grzbiecie na 25 m basenie. Był dumny, wspaniały i cieszył się niesamowicie!!! Co widać na zdjęciu. Nie miał jednak ochoty pozować do zdjęcia ze wszystkimi medalami…bo to już po prostu było.

image1 (15)

Attachment-1

IMG_3696

http://wroclaw.naszemiasto.pl/artykul/zdjecia/niepelnosprawni-mistrzowie-w-plywaniu-zobaczcie-zdjecia,4075712,artgal,24732384,t,id,tm,zid.html

image

http://www.gazetawroclawska.pl/sport/inne-sporty/a/zawody-bez-przegranych-ix-dolnoslaski-mityng-plywacki-olimpiad-specjalnych,11958954/

Popatrzcie na radość Wszystkich  Mistrzów!

https://www.youtube.com/watch?v=4Jhy_eLwEHo

image

Dziękuję Pani Magdo, dziękuję Pani Ireno. Dziękuję Organizatorom. Dziękuję Wychowawcom i Szkole. Ojciec.

Komentarze

Liczba komentarzy: 3 do “Mam Mistrza!”
  1. gosia pisze:

    Brawo Kamil i brawo Jarek!!! Ja wiem, że te medale należą się Wam obu.
    I absolutnie rozumiem Cię Jarku . Ostatnio tłumaczyłam komuś, że rodzice niepełnosprawnego dziecka też odczuwają radość i dumę z jego osiągnięć.

  2. Tato Kuby pisze:

    Jasne, że rodzice przeżywają start i sukces swojego zawodnika. Jasne,że jest to ogromna radość zawodnika. Gratulacje.
    Radość i sukces są w sporcie niepełnosprawnych bardzo potrzebne, ale czy tylko one? I jak ten sport powinien w Polsce wyglądać? Co powinno zostać nagrodzone medalem w sporcie niepełnosprawnych intelektualnie. Bo przecież są ludzie, którzy ciężko pracują nie czyniąc żadnego postępu. I są ludzie pełnosprawni, którzy znaleźli się w szkołach specjalnych, dostali orzeczenie i bez żadnego treningu potrafią wygrać zawody startując z niepełnosprawnymi. Jadą na zawody, bo dyrektor szkoły chce mieć sukces. Widziałem to wielokrotnie
    Nas to już nie dotyczy, bo Kuba został wykluczony z Olimpiad Specjalnych. poniósł karę za “winy ojca” . Postępowanie działaczy OS okrutne, ale rzeczywiste.
    Tato Kuby
    Tato Kuby

  3. Tato Kuby pisze:

    Jakie kryterium powinno decydować o przyznaniu medalu w sporcie niepełnosprawnych intelektualnie?- to jeden z najważniejszych problemów.
    Myślę, że praca.
    W Polsce , aby dobrać grupę zawodników o zbliżonym poziomie wyników (rywalizacja wtedy ma sens) nie jest możliwe ze względu na małą liczebność zawodników na zawodach i rejonizację . Tak naprawdę w rzeczywistości medale nie są zdobywane, lecz przyznawane przez działacza w ogromnej większości przypadków. Ktoś przecież układa grupy w danej konkurencji znając wcześniej wyniki zawodników. Komponując grupy można zrobić wszystko i wielokrotnie widziałem “cuda”.
    Jest paranoją, że zawodnik, który ciężko pracuje i osiąga coraz lepsze wyniki przechodzi do lepszej grupy po preeliminacjach, gdzie zajmuje ostatnie miejsce. Gdyby spoczął na laurach pewnie w niższej grupie otrzymałby złoty medal i startowałby w zawodach wyższego szczebla. Śmieszne jest dla ciężko trenującego na treningach człowieka, że najważniejsza jest dzielność w walce.
    Nie ma sensu też dawanie medali za darmo, gdyż tracą one swoją wartość . Pamiętam m z zawodów w Kielcach, jak jeden z ojców- działaczy chwalił się, że jego syn ma medali ” od ściany do ściany” , a jego dość otyły syn nie miał ochoty startować i na zawody przyjechał w celach towarzyskich.
    Jak przyznawać medale? Można pokazać tu kilka rozwiązań, aby zdobycie medalu związane było z rzeczywistą pracą, a medal w długiej perspektywie przedstawiał wartość dla zawodnika. Rzeczą podstawową jest tu jednak prowadzenie statystyk w sekcjach i zmiana zasad polskiego Stowarzyszenia.
    Tato Kuby

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...