Modyń

lipiec 25, 2019 by
Kategoria: Korona i Diadem

Góra Modyń o wysokości 1 029 m npm, to w istocie najtrudniejsza językowo góra w Polsce…dla mnie. Modyń nie jest wbrew pozorom rodzaju męskiego, tylko jest “kobietą” Uśmiech Zatem naszym celem była Modynia, tak sobie ją nazwałem, kolejny szczyt do Diademu z Beskidu Wyspowego.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Modyń

Pomni doświadczeń z dnia wcześniejszego, postanowiliśmy wybrać szlak żółty…i choć Modyń nie ma typowego układu dla Beskidu Wyspowego, gdyż jest górą zwornikową, to szacunek z wczoraj nam został.

IMG_7984

IMG_7985

Podjechaliśmy do miejsca nazwanego Bukówki skąd widać Gorce, Pieniny i Beskid Sądecki. Modyń jest górą całkowicie zalesioną. Jest niewiele takich miejsc jak to, gdzie można podziwiać krajobrazy. Dla jednych to problem, dla innych … w upalne dni nie ma lepszych, bo zacienionych szlaków jak ten. No właśnie, pogoda się zmieniła i wiedzieliśmy, że mamy niezbyt dużo czasu przed burzą, która miała przyjść po 13.00. Zatem chłopcy przygotowani do wejścia wystartowali.

IMG_7986IMG_7987

IMG_7988IMG_7990

Nie było jednak łatwo. Szlak jak to w Beskidzie Wysokim, z dużym przewyższeniem i w dodatku z niestabilnym, kamienistym podłożem nie pozwolił chłopakom na “biegi”…i dobrze!!!

IMG_7992IMG_7994

IMG_7995IMG_7997

Drugim miejscem, gdzie coś widać jest polana/miejsc o nazwie Cerchla. Tam też się przekonaliśmy, że Modyń to góra, gdzie każdy może wyznaczyć sobie własny szlak. Ścieżek, ścieżynek jest tutaj niezwykle duża liczba i każdy może znaleźć swój, niepowtarzalny szlak. My jednak twardo żółtym, do pierwszego etapu Mała Modyń o wysokości 988 m npm.

IMG_7996

IMG_7998IMG_8001

IMG_8002IMG_8004

Wchodząc w pewnym momencie zauważyliśmy przewyższenie, ale bez możliwości dojścia do niej. Cóż poszliśmy dalej.

IMG_8005

IMG_8006

Od Małej Modyń szlak już jest bardzo łatwy, płaski, bez niespodzianek. Kamil prowadził, ale w momencie gdy Janek usłyszał, że już powinien być szczyt, wymanewrował Kamila oczywiście.

IMG_8008IMG_8009

IMG_8011IMG_8012

IMG_8013IMG_8014

Wbiegł na polanę pierwszy szukając tabliczki z nazwą góry. Była od razu przy “wejściu”.

IMG_8015

Zdjęcie zrobione i okazuje się, że po drugiej stronie polany jest kolejna tabliczka. Janek pobiegł wołając Kamila.

IMG_8016IMG_8017

IMG_8019

Zrobiliśmy zdjęcie i Janek wypatrzył kolejną…pobiegł do niej by zrobić zdjęcie także tam.

IMG_8020

IMG_8021

IMG_8022

Zgodnie z zapowiedziami jedyny widok z góry to był ten.

IMG_8023

Widać było już chmury, a duchota zaczynała być trudna do wytrzymania. Schodzimy.

IMG_8024IMG_8026

IMG_8028IMG_8033

Schodząc wpadliśmy wręcz na ścieżkę prowadzącą na Małą Modyń…ale nie było tam tabliczki. Zatem zdjęcie na górce przy jodle i mogliśmy schodzić, tym razem skrótami w dół.

IMG_8034

IMG_8035IMG_8038

IMG_8040

IMG_8041

Na Cerchli burzę było już czuć w powietrzu. Chłopcy dostali pozwolenie na bieg, więc zbiegaliśmy w dół.

IMG_8042IMG_8044

IMG_8046IMG_8048

IMG_8049IMG_8050

IMG_8051

Modyń była dla nas łaskawa, ale to było wszystko co mogliśmy zdobyć tego dnia. Pogoda się zmieniała, stąd postanowiliśmy wracać do domu. Jednak po drodze mieliśmy okienko pogodowe i ono nas skierowało na Zamek w Czorsztynie.

Nigdy tam nie byliśmy, a chłopcy na słowo zamek pozytywnie zareagowali.

IMG_8052

IMG_8056

Obeszliśmy ruiny zamku, chłopcy popatrzyli na jezioro, dyby, studnie i znów szybko się zwijaliśmy bo pogoda znów się zmieniała.

IMG_8053IMG_8057

Nie zrealizowaliśmy planu dnia, ale wejście na Modyń, a potem zwiedzanie zamku w Czorsztynie było miłym wydarzeniem. Został nam już tylko jeden szczyt do zdobycia w Beskidzie Wysokim, 2 w Tatrach i 7 w Beskidzie Sądeckim/Niskim. Niewiele by móc powiedzieć, że zdobyliśmy 80 szczytów należących do Diademu Gór Polskich. Bardzo niewiele…ale wciąż musimy je zdobywać.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...