Olimpiady Specjalne, po Irlandzku, czyli znów coś dla Marka

marzec 7, 2011 by
Kategoria: Sport

Cały czas myślę, jak zmienić ten system o którym wszyscy rodzice dzieci niepełnosprawnych powtarzają, że jest zły i nieefektywny.

Pewien pomysł podpowiada Irlandia. Znalazłem ten artykuł tutaj: http://www.meathchronicle.ie/news/trim/articles/2011/02/23/4003301-swim-star-helps-launch-new-downs-syndrome-sports-group/

image

Wydaje się, że do zmian potrzeba GWIAZY SPORTU…ale po kolei.

W Irlandii została powołana nowa organizacja zajmująca się sportem osób z ZD: Irlandzka Organizacja Sportu osób z ZD, która oficjalnie została powołana do życia przez: burmistrza Dublina Gerry Breen oraz gwiazdę pływania Eleanor Murray.

Celem organizacji  jest rozwój sportu i talentów młodych osób z ZD powyżej 6 roku życia w całej Irlandii. Intencją jest wyszukiwanie talentów, którzy na takich samych zasadach jak w sportach profesjonalnych będą przygotowywani do współuczestnictwa w zawodach na skalę międzynarodową. W ramach tej organizacji będzie funkcjonować irlandzka grupa pływaków z ZD, wspomagana przez prawdziwą gwiazdę jaką jest Eleanor wielokrotna zdobywczyni medali na ostatnich Igrzyskach.

Komentarze

Liczba komentarzy: 7 do “Olimpiady Specjalne, po Irlandzku, czyli znów coś dla Marka”
  1. Tata Kuby pisze:

    Tego rodzaju praca- poszukiwania talentów sportowych wśród ludzi z ZD, praca z nimi, organizowanie dla nich zawodów jest bardzo potrzebna, lecz trafia tylko do ludzi sportowo utalentowanych. Olimpiady Specjalne zgodnie ze swoimi zasadami powinny trafiać do wszystkich pragnacych w nich brać udział ludzi intelektualnie niepełnosprawnych, w szczególności niepełnosprawnych w stopniu znacznym i umiarkowanym jako grupy najbardziejich Olimpiad potrzebujących.
    Sądzę, że konieczne zmiany w Olimpiadach Specjalnych powinny zostać dokonane jako doraźne i zasadnicze. Do zmiany doraźnych zapewniających szybko systematyczny udział zawodników w zawodach i treningach można zaliczyć:
    1. umożliwienie zawodnikóm uczestnictwa w zawodach w regionach ościennych i organizowanie w tym celu zawodów dostępnych, na które może zgłosić się zawodnik indywidualnie z opiekunem, lub poprzez swoja sekcję.
    2. organizowanie dużych zawodów- festynów rodzinnych, w czsie kórych będą organizowane spotkania rodzinne-ogólnodostepne. Wypracowanie na tych spotkaniach rzeczywistego wpływu rodziców na ważne decyzje w Olimpiadach.
    3. organizowanie wyjazdów na zawody zagraniczne-ogólnodostępne np w Niemczech .
    4. uczestnicto rodziców i rodzeństwa jako trenerów, rozróżnienie trenera funkcjonalnego i trenera wolontariusza. (umożliwienie w ten sposób częstego, kilka razy w tygodniu treningu, w miejsce treningu sporadycznego.
    5. priorytet w kierowaniu środków finansowych na zawody i treningi.
    6. informacja o wszystkich ważnych wydarzeniach: zawodach, losowaniach, spotkaniach itd na stronach internetowych.
    Zmiany zasadnicze to zmiany w przepisach Olimpiad Specjalnych zapewniajace ich powszechność, dostępność i przyjazne zasady. Najlepiej gdyby sporządzeniem dobrych przepisów zajęła się grupa spejalistów różnych obszarów życia naszych dzieci z całą pewnością również pedagogów.
    Tato Kuby

  2. Tata Kuby pisze:

    Minął kolejny miesiąc.Dalej brakuje informacji o w planowanych zawodach regjonalnych w roku 2011, czyli harmonogramów. Jaki sens ma informowanie o zawodach, które już się odbyły jeżeli zawodnik nie ma już możliwości w nich uczestniczenia?
    Jak organizatorzy wyobrażają sobie uczestnictwo kibiców, jezeli nie informują o zawodach? Czy w takiej sytuacji narzekania na brak zainteresowania społeczeństwa tymi zawodami sa uprawnione? Czy na trybunach ma siedzieć zawsze tylko kilkoro rodziców?
    Wszystko wskazuje na to, że rzadkie organizowanie zawodów odbywa się w sposób przypadkowy i nieprzemyślany.
    Przy takiej organizacji regionalne zawody lekkoatletyczna będą miały miejsce raz na wiele lat.
    I pytanie najważniejsze. Jak przy takiej organizacji realizowane są cele podstawowe Olimpiad Specjalnych w Polsce?
    Czy naprawdę nic tu nie można usprawnić?
    Marek

  3. Ela pisze:

    Mam pytanie do taty Kuby lub może ktoś inny mi odpowie. Jakie kwalifikacje powinna mieć instruktor pływania dla dzieci z ZD. Chcę zorganizować naukę pływania dla 3 dzieci z okolicy na najbliżej położonej pływalni. Instruktor tam pracujący stwierdził, że taka osoba powinna mieć dodatkowe kursy lub określony kierunek studiów. Nie potrafił określić jakie. Zastanawiam się czy taka odpowiedź wynika z obawy, że zwykły instruktor pływania sobie nie poradzi czy wymagania są określone jakimiś przepisami. Będę wdzięczna za odpowiedź lub jakieś sugestie.

  4. Tata Kuby pisze:

    Gdyby kiedyś przed laty w 1983 roku entuzjaści Olimpiad w Polsce zderzyli się z taką organizacją jaka istnieje dziś w Stowarzyszeniu Olimpiady Specjalne Polska to historia Olimpiad w Polsce miałaby znacznie późniejszy początek. Tak myślę.
    W 1983 roku na VI Światowe Igrzyska pojechało czterech zawodników z Polski do Baton Rouge wspieranych przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, pomimo, że w Polsce nie było jeszcze Komitetu Olimpijskiego (powstał w 1985 roku). Wzięli udział w zawodach światowych.
    Dla mnie ta sytuacja jest naturalna,
    Dziś bogate Stowarzyszenie Olimpiady Specjalne w Polsce skostniało w ograniczeniach i barierach.
    W Polsce nie można pojechać na zawody w innym regionie, bo obowiązuje rejonizacja, zawody mało,że są niedostępne to jeszcze udział zawodników z danego regionu jest mocno ograniczny. Częstość zawodów w regionie raz na dwa trzy lata
    W Polsce nie można zostać trenerem własnego dziecka, chociż rehabilitujemy je i gimnastykujemy od urodzenia i znamy jak nikt inny. Musimy udawać, że w sekcji jest jakiś trener i odbywają się treningi, chociaż to kompletna fikcja.
    W Polsce nie wykorzystuje się potencjału tkwiącego w rodzinach, lecz udział rodziców zastapiono spotkaniami dyrektorów, działaczy, zaprzyjaźnionych trenerów i rodziców nazwanego programem rodzinnym.
    Itd, itd, itd
    Pracownicy Polskiego Biura Narodowego nie są zainteresowanii, ani wprowadzaniem istotnch, korzystnych dla niepełnosprawnych zmian w przepisach i praktyce, ani dostosowaniem przepisów do potrzeb i specyfiki niepełnosprawnych. Dlaczego?
    Powstała komisja sportowa i co dalej? Może wartoby teraz powołać podkomisje?

    Marek

  5. Tata Kuby pisze:

    Włączanie poprzez sport-tu możliwości są ogromne, ale czy korzystamy z nich?
    Czy istnieje jakaś realna możliwość wprowadzenia koniecznych ruchów ułatwiajacych tech proces w Stowarzyszeniu Olimpiady Specjalne. Nie wierzę w skutecznośc konferencji,raczej więcej można osiągnąć obecnie prostymi działaniami.
    Po pierwsze to reklama o zawodach. Czy ktoś z Was widział kiedyś w swoim mieście, choćby jeden plakat informujacy o odbywających się zawodach regilonalnych Olimpiad Specjalnych? Ja mieszkam w skupisku miast i nigdy nic takiego mnie nie zaskoczyło. Chcemy, aby na trybunach zasiedli kibice, ale nic nie robimy, aby ich choćby powiadomić.Przyprowadzanie zwolnionych z zajęć uczniów, lub studentów to pomyłka, Związana z tym konieczność ciekawej organizacji zawodów, nie z ciągnącymi się dłużyznami- przerwami, może np podobnie jak w Niemczech zawodów połączonych z festynami.
    Po drugie wprowadzenie zasad zbliżonych do sportu ludzi zdrowych, czyli zasad sportowych w tym na przykład : częstych zawodów – myślę co najmniej dwa razy w roku dla każdego zawodnika, a jest ich ponad 17000 i oczywiście systematycznych treningów. Zawodów o wiadomym dużo wcześniej terminie, do których zawodnik tak jak każdy zdrowy zawodnik będzie się przygotowywał, Wprowadzenie zasady zdobywania medali za pracę, zaprzestanie robienia skrótów przyspieszajacych zawody np uznawania wyników spalonych, lub prowadzenie kolejnych startów jednego po drugim ( bez należnego odpoczynku) itp.
    W tej kwestii można pisać najwięcej.
    Po trzecie kierowanie zawodów w znacznie większym procencie do niepełnosprawnych w stopniu znacznym i umiarkowanym, Tych którzy najbardziej potrzebują włączania i aktywności. Zwróćcie uwagę na przykład, ilu zawodników uczestniczy w konkurencjach na wózkach: dwóch, trzech. Byłem na zawodach, gdzie nie rozdano wszystkich medali, bo brakło zawodników. Z koleji usłyszałem również od człowieka do którego zwróciłem się o 1%, że odmawia,bo był na zawodach niepełnosprawnych intelektualnie i nie rozumiał dlaczego większość uczestników nie startowała w zawodach dla ludzi zdrowych.
    To ludzie niepełnosprawni znacznie potrzebują pomocy w uzyskaniu aktywności i włączenia do społeczeństwa, to oni nie mają przyjaciół i mało, lub nic poza szkołą specjalną i rodziną.
    Marek

  6. tato Kuby pisze:

    Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?
    Szukam usilnie zawodów Olimpuad Specjalnych dla syna. Może ktoś, coś wie o dostępnych zawodach lekkoatletycznych
    Okazuje się, że ogłoszone na liście zawody lekkoatletyczne w Raciborzu są tylko ogłoszone, lecz w rzeczywistości ich nie ma. W Krakowie są dostępne tylko dla wybranych sekcji województwa małopolskiego .
    Myślałem, że Stowarzyszenie OS Polska nie jest już w stanie niczym zaskoczyć, a jednak. Oczekuję na informację od Pana Bogusława Gałązki, pewnie znowu długo będę czekał.
    Gdzie włączanie? -na konferencji Gdzie treningi? Jak sobie sam zorganizujesz.
    Gdzie zawody? Za granicą.
    Marek

  7. tato Kuby pisze:

    Pan Dyrektor Bogusław Gałązka stale milczy. Gdzie w Polsce są zawody powszechne i dostępne dla niepełnosprtawych zawodników Czy 17000 polskich zawodników jest objętych cyklem systematycznych treningów i zawodów? Może w końcu warto byłody wprowadzić zmiany w przepisach i praktyce, aby coś w tej sprawie ruszyło. Myślę, że dalej nie będzie odpowiedzi na te podstawowe pytania.
    Tato Kuby

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...