Piknogenol i OPC, czyli flawonoidy z kory sosny morskiej

marzec 12, 2010 by
Kategoria: Dieta

Właściwie piknogenol jest nazwą wymyśloną. Jest to zarejestrowana nazwa handlowa. Terminem tym określa się całą klasę bioflawonoidów, która składa się z polifenoli lub kompleksów proantocyjanidyn. Piknogenol można również określać jako oligomeryczne kompleksy proantocyjanidyn (OPC).

• Bioflawonoidy. „Bio" to przedrostek grecki oznaczający związek z życiem. Flavo to przedrostek łaciński oznaczający żółty kolor. „Flawon" to związek chemiczny nadający naturalne zabarwienie wielu warzywom.

• Polifenole. Określenie „polifenole" (wiele fenoli) wyjaśniono wyżej (s. 103).

• Proantocyjanidyny. „Proantocyjanidyny" to podgrupa polifenoli. Są to flawonoidy. Antocyjanidyny to czerwonopurpurowe barwniki występujące w kwiatach.

• Oligomeryczne. „Oligo" oznacza „mało", „mero" to słowo greckie oznaczające „część".

Więc jak to przetłumaczyć? Po prostu – piknogenol = OPC = grupy flawonoidów.

Co to jest piknogenol?

Piknogenol (Pycnogenol) to nazwa handlowa, zarejestrowana przez zakłady przemysłowe Horphag we Francji, określająca produkt wytwarzany z kory sosny morskiej (Pinus maritima). Jest to drzewo, które rośnie w prowincji Quebec w Kanadzie i w południowych rejonach Francji w pobliżu miasta Bordeaux. Piknogenol jest zarówno nazwą specjalnej klasy flawonoidów, jak też nazwą handlową produktu, który ma dwa amerykańskie i kilka międzynarodowych patentów. Nazwę wymyśloną przez drą Jacques’a Masqueliera można odnosić do oligomerycznych kompleksów proantocyjanidyn (OPC). Piknogenol nie jest pojedynczym związkiem chemicznym, ale kompleksem co najmniej 40 różnych substancji zawartych w wyciągu z kory.

Wszystkie te substancje to flawonoidy rozpuszczalne w wodzie, które występują normalnie w roślinach. Zaleta piknogenolu polega na tym, że zawiera on w jednym preparacie liczne i różnorodne substancje odżywcze. Piknogenol dobrze się wchłania, jest biologicznie dostępny, dobrze tolerowany i nietoksyczny. Nazwę piknogenol zarezerwowano na naukowe określenie tej klasy flawonoidów, niezależnie od źródła, z którego są otrzymywane: kory drzewa sosny, nasion lub skórki winogron albo żurawiny.

Według drą Mortona Walkera „piknogenol został wynaleziony w celu zwalczania patologii wywołanych działaniem wolnych rodników, które odpowiadają za takie powikłania u ludzi, jak zaburzenia czynności naczyń włosowatych, podskórne wylewy krwi, nowotwory złośliwe, uczulenia, choroba serca, choroby naczyń obwodowych, zapalenie stawów, żylaki, cukrzyca, rak, zaćma, twardzina, stwardnienie rozsiane, dystrofia mięśniowa, choroba Parkinsona, stwardnienie zanikowe boczne i inne rodzaje zmian zwyrodnieniowych w tkankach ludzkich".

Piknogenol jest wspaniałym antyoksydantem, ale nie znaczy to, że jest lekarstwem na wszystko. Handlowcy przypisują mu wiele zalet, żeby ułatwić sprzedaż tego produktu, nawet jeśli nie ma na to dowodów naukowych lub zachwalane właściwości są mylące. Przedstawione tutaj badania mają na celu wyjaśnienie wątpliwości i będą opierać się na faktach naukowych. Niezależnie od tego, jak wspaniałym antyoksydantem okazuje się piknogenol, wszystkie badania naukowe wskazują, że potrzebujemy szerokiego spektrum antyoksydantów pochodzących z różnych źródeł żywnościowych, które dopiero razem działają synergistycznie, wzmacniając nawzajem swoje działanie.

Odkrycie proantocyjanidyn

Dr Jacąues Mesąuelier odkrył proantocyjanidyny w bardzo szczególny sposób. Przypadkowo, w trakcie wertowania dzienników podróżnika Jacąues’a Cartiera, przeczytał, jak to Cartier i jego załoga zostali uwięzieni z nadejściem wczesnej zimy roku 1595 w okowach Rzeki Świętego Wawrzyńca. Byli zupełnie nieprzygotowani do spędzenia zimy w Quebecu i szybko zabrakło im żywności, a w końcu wybuchła wśród nich epidemia szkorbutu, który zaczął uśmiercać załogę. Wódz miejscowych Indian powiedział Cartierowi, że napar z kory drzewa sosnowego uzdrowi załogę. Cartier spróbował tego środka i opisał w swoich dziennikach, że załoga szybko wyzdrowiała. Historia ta skłoniła Mesąueliera do poszukiwań substancji, która mogła znajdować się w wywarze z kory sosnowej. Wiedział, że nie mogło tam być dostatecznej ilości witaminy C, aby wywołać taki skutek, poszukiwał więc czegoś innego. Wśród odkrytych substancji była mieszanina bioflawonoidów, łącznie z katechinami i flawonami, która zawierała ponadto jeden szczególnie silnie działający składnik o nazwie proantocyjanidyna. Dla mieszaniny tej Mesauelier wymyślił nazwę „piknogenol", zdobył patent i rozpoczął sprzedaż tego produktu w Europie w połowie lat 50. XX wieku.

Jak działa piknogenol

Jako rozpuszczalny w wodzie, działa przede wszystkim w środowisku wodnym wewnątrz komórek i między komórkami, poza substancjami tłuszczowymi błon komórkowych. Jest szczególnie skuteczny w neutralizacji rodników hydroksylowych, tlenu singletowego i niebezpiecznych nadazotanów.

Niebezpieczny nadazotan

Nadazotan to bardzo reaktywny wolny rodnik, który powstaje w warunkach nadmiernej produkcji tlenku azotu. Powtórzmy to jeszcze raz. Tlenek azotu jest to prawidłowy składnik organizmu, który wspomaga działanie niektórych hormonów, ruchy mięśni gładkich przewodu pokarmowego i pewne reakcje odpornościowe. Wspomaga również krążenie obwodowe, wpływając na rozluźnienie i otwieranie się naczyń krwionośnych, zapobiegając skupianiu się płytek krwi i chroniąc cholesterol LDL przed oksydacją. Ale czasami organizm produkuje za dużo tlenku azotu. Wówczas nadmiar tlenku azotu (NO) reaguje z rodnikami ponadtlenkowymi (O2-) wytwarzając nadazotan (ONOO). Czy pamiętacie pana Billa z telewizyjnej rewii Saturday Night Live, mówiącego „Och, niee! (Oh, NO-O-O!)"? To właśnie powiedzielibyśmy wiedząc, że w tej chwili powstaje ONOO.

Tym, co sprawia, że nadazotan jest tak niebezpieczny, jest jego zdolność do reagowania dosłownie ze wszystkim: tłuszczem, białkiem, DNA, błoną komórkową i tak dalej. Zupełnie nie jest ważne, z czym – nadazotan reaguje!

Nadmierna produkcja tlenku azotu wiąże się z zapaleniem stawów, cukrzycą, udarem mózgu, szokiem septycznym, przewlekłymi stanami zapalnymi i miażdżycą. Powstałe szkody prowadzą łatwo do mutacji genów, których replikacja stanowi początek zmian nowotworowych. Proces ten może cię szybko zgubić!

Dobre wieści! Piknogenol neutralizuje nadazotan

Dobra wiadomość polega na tym, że piknogenol jest doskonały w neutralizowaniu nadazotanu. Zmniejsza również ilość nadtlenku potrzebną do jego produkcji i reguluje ilość wytwarzanego tlenku azotu, zapewniając jego odpowiednią ilość. Oznacza to lepszą pracę twojego układu odpornościowego, mniejsze dolegliwości stawowe, lepsze krążenie krwi i wszystko to dzięki piknogenolowi! Dlaczego nie mówiono wcześniej o tych okropnych wolnych rodnikach? Jedyne badanie naukowe, które o nich wspomina, to informacja na temat piknogenolu i OPC. Pomocne mogą być również inne antyoksydanty, ale obecnie naukowcy wskazują jedynie na OPC, które mają zwalczać nadazotan.

Jak piknofenol wpływa na układ odpornościowy

Wpływ piknogenolu na układ odpornościowy jest różnorodny. Przede wszystkim hamuje on łączenie się nadtlenku wodoru z chlorkiem (występującym w niektórych białych krwinkach), zapobiegając powstawaniu kwasu podchlorawego. Powstanie tego kwasu jest szkodliwe – powoduje nudności, a poza tym hamuje działanie białych krwinek w zwalczaniu chorób. Badanie naukowe przeprowadzone w roku 1996 wykazało, że piknogenol pobudza układ odpornościowy. W badaniu tym doprowadzano do zablokowania układu odpornościowego myszy, zakażając je wirusem mysiego AIDS i (lub) karmiąc etanolem.

źródło: James Balch “Super antyoksydanty”

Komentarze

Liczba komentarzy: 3 do “Piknogenol i OPC, czyli flawonoidy z kory sosny morskiej”
  1. Romanik pisze:

    Opis działania Piknogenolu zachęca do stosowania. Gdzie mozna kupić Piknogenol?

  2. jarek pisze:

    Ja widziałem jeden preparat na stronie http://www.iherb.com

  3. cyfra.tv pisze:

    Pycnogenol mozna kupic praktycznie w kazdej aptece, koszt 120/tabl to ok 60-70 zl

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...