Po prostu Śnieżka.

luty 26, 2018 by
Kategoria: Korona i Diadem

Raz w słońcu, raz w chmurach, najważniejsze by osiągnąć cel.

Po takim wstępie, to już słyszę głos krytyki: NIGDY NIE ZA WSZELKĄ CENĘ!

Te nasze chodzenie, nasze cele, nasze marzenia uczą żyć, uczą być wytrwałym, silnym…i umieć przegrywać, wycofać się, gdy jest to poza naszym zasięgiem. Nie wiem czy pamiętacie ten wpis, gdy wchodziliśmy już pod czapę Śnieżki i wracaliśmy, bo wiatr był za silny dla nas. Nie wiem czy pamiętacie nasze pierwsze, zimowe wejście na Śnieżnik, też nieudane. Góry uczą pokory, uczą szacunku i marzeń…ale i radości z SUKCESU!

http://www.zespoldowna.info/snieznik-zima.html

http://www.zespoldowna.info/snieznikkolejny-raz.html

W środę wziąłem urlop, by stanąć rodzinnie wobec naszego celu: WEJŚĆ NA ŚNIEŻKĘ ZIMĄ, CAŁĄ RODZINĄ!…pogoda miała być.

Po ostatniej nieudanej wyprawie postanowiliśmy się przygotować troszeczkę lepiej. Pogoda była monitorowana i to miało być to okienko jak pod K2.

Start w piękny, słoneczny, mroźny poranek zapowiadał się wspaniale. Chłopcy wystartowali znanym im żółtym szlakiem. Jelenka widoczna z daleka zachęcała do działania. Uśmiech Może to po raz kolejny piszę, ale w górach widać ich możliwości. Kamil pamięć w terenie błyskotliwa i precyzyjna. Janek cóż że w lewo, skoro i tak idzie w prawo….najważniejsze, że zauważa swoje błędy. Na nich się uczy i świetnie wykorzystuje Kamila. “Kamil choć tutaj”, “Kamil w którą stronę” urodzony kierownik wyprawy! Według mapy.cz czas wejścia na Śnieżkę to 3:08h. Idziemy!!!

IMG_8955

IMG_8860IMG_8863

Powtórzę się tutaj po raz kolejny: bez przygotowania, bez wychodzenia, bez nauczenia się gór nie sięgajcie za wysoko Uśmiech Trzeba się przygotować. My to zrobiliśmy i tempo podejścia było rekordowe jak na nas. Patrzyłem na zegarek i nie wierzyłem…Cała rodzina szła w bardzo dobrym tempie, a Kamil wręcz biegł pod górkę. Jestem pełen podziwu dla niego, za to jak sobie z uśmiechem cały czas, radził, to było wspaniale od samego początku!

IMG_8865

Z Jelenki, gdzie nawet nie odpoczywaliśmy weszliśmy na Svorova hora 1 411 m npm, czyli Czarną Kopę i…

IMG_8866

…chmury pojawiły się na górze i za nami. Pojawiło się pytanie: czy po raz kolejny nie wejdziemy na górę?

Najważniejsze: racjonalnie podejmować decyzje…i nie bać się. Chmury te nie były wilgotne, burzowo-śniegowe…więc podjęliśmy decyzję idziemy dalej…choć jak patrzę na zdjęcia poniżej to zapiera mnie dech jak to wszystko niesamowicie wyglądało.

IMG_8867

IMG_8869 (2)

Śnieżka była w zasięgu, piękna, bajeczna…choć w mrozie…i nagle się wszystko popsuło.

IMG_8871IMG_8872 (2)

Logika była następująca:

-owszem są chmury, ale nie ma wiatru

-owszem jak na nas wpadają to jest ciemno, ale po chwili odchodzą

-owszem jest bardzo zimno w chmurze, ale na słońcu wszyscy dają radę i tutaj podziw w szczególności dla Asi, że ona to zimno wytrzymała!

IDZIEMY DALEJ!

Taka była nasza decyzja. Kto chodzi w chmurach i po chmurach jest wielki…powiedziałem do Jaśka i choć w pewnych momentach przestraszony, to poszedł sam do przodu. Cel trzeba zrealizować! A my już staliśmy pod samą Śnieżką!…choć w chmurach szliśmy do przodu.

IMG_8874

IMG_8878

IMG_8875IMG_8879

…i w słońcu. Kamil wyglądał na takiego co się nie boi, nie jest zmęczony i tylko dyktował tempo, a każdy wie, że same wejście na kopułę Śnieżki wymaga dużej sprawności fizycznej. To zdjęcie poniżej stanie się moim symbolem naszej wędrówki.

IMG_8881

Gdy doszliśmy do Śnieżki słońce świeciło, jak weszliśmy na jej szczyt chmury nas goniły. Weszliśmy na nią w rekordowym dla naszej rodziny czasie 1:55h, nigdy tak szybko nam się to nie udało! Wróćcie do początku, a zobaczycie że zrobiliśmy to w ponad 1h szybciej…bo zima!

No to patrzcie teraz. Widzicie ten piękny błękit nieba nad Śnieżką…i chłopaków mknących do celu.

IMG_8885

To teraz popatrzcie na ten film, na nasz atak szczytowy:

…ten dychający to byłem ja.

Po tym filmie nasze wejście, chyba wygląda już nieco inaczej Uśmiech

Jeszcze raz to powiem: jestem dumny z Asi, bo najbardziej delikatna a dała rady zrealizować marzenie. Jestem dumny z Jaśka, bo najmłodszy i powinien się bać, nie mieć siły…a dzielnie zasuwał do przodu. I Kamil z uśmiechem, wciąż gadając o mizerii, ciągnął nas do góry, to było niesamowite jak szedł. Jestem z mojej rodziny DUMNY!

…i żeby nie było, że były tylko chmury…tak wyglądała Śnieżka jak weszliśmy na górę.

IMG_8891

A to zdobywcy Śnieżki zimą Uśmiech Warto próbować i wierzyć bo się udało!!!

Po 15 minutowym odpoczynku w schronisku czeskim, bo pieczątki, poprawienie butów, trochę węglowodanów, bo na zewnątrz groziło to przymarznięciem, schodziliśmy szybko w dół…bo chmury i wiatr się zmagał!

IMG_8894

IMG_8897IMG_8898

Przy skrzyżowaniu na drodze Jubileuszowej okazało się, że Śnieżka ma jeszcze odrobinę słońca dla nas. Dzięki temu schodziliśmy w tempie dla mnie kosmicznym, stąd podjęliśmy decyzję o pójściu jeszcze na Skalny Stół i Czoło…by było fajniej.

IMG_8899IMG_8902

IMG_8906IMG_8909

Asia dzielnie dyktowała tempo. Chłopcy wędrowali za nią, pomimo wcześniejszych wejść, z dużą werwą. To jest istotne, by wiedzieć: z Jelenki, która jest na poziomie ok 1 200 m npm, trzeba było jeszcze zejść do Przełęczy Sowiej by wdrapać się na Stół 1 281 m npm. Nie było to łatwe.

IMG_8915

Z podejściem najwięcej miałem ja problemów, a po chłopakach jakoś tego nie było widać, zresztą Jasiek szedł sobie o tak:

IMG_8921

IMG_8925IMG_8929

Doszliśmy do Czoła 1 266 m npm w chmurach, ale jak tylko skierowaliśmy się w dół przyszło słońce.

IMG_8931

IMG_8933

IMG_8936IMG_8939

Jasiek był pierwszy na dole na przełęczy Okraj, bo pieczątki. “Spadając“ po muldach w dół zdałem sobie sprawę, że w ten sposób przeszliśmy całe Karkonosze w tym roku, z wyjątkiem odcinka od Jakuszyc do Szrenicy i od Odrodzenia do Słoneczników. Nieźle, pomyślałem!

IMG_8941

Gdy doszliśmy do parkingu popatrzyliśmy na Śnieżkę, która wciąż była schowana w chmurach. Myślałem, że będą wykończeni, narzekać na chmury, na zimno, a było zimno…to tylko usłyszałem “mizeria” i wiedziałem, że w sobotę też idziemy w góry, tylko czy ja to wytrzymam.

IMG_8944

To jest profil trasy i czas jaki teoretycznie potrzebowalibyśmy na jej pokonanie. Zestawiam go z naszym wynikiem i 218, rekordowymi znów dla nas, piętrami w górę z naszego krokomierza.

IMG_8948

IMG_8943

…i mam dużo szacunku dla mojej wspaniałej rodziny po raz kolejny…byliśmy jak prawdziwi górale, gór nie bojący się Uśmiech

Komentarze

Liczba komentarzy: 3 do “Po prostu Śnieżka.”
  1. Ewa pisze:

    “a ja kocham moją mamę”:)
    Extra, pięknie wygląda śnieżka zimą!
    Cudnie
    Gratuluję siły i energii!

  2. Dominika pisze:

    Chciałabym widzieć minę Pana z PTTKu ;-)
    Brawo! W Rodzinie siła!

  3. Gemini pisze:

    Brawo Wy ❤

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...