Suplementacja kwasem foliowym dziecka z zespołem Downa

styczeń 6, 2014 by
Kategoria: Suplementy, leki i ich kontrola

Cieszę się, że temat genu MTHFR i suplementacji kwasem foliowym wywołał tyle mądrych pytań. Musicie pamiętać, że ja nie jestem mądry na tyle by na wszystkie pytania móc odpowiedzieć od razu. Tak też było z tym pytaniem. Dziwicie się? 4 lata temu miałem ciut mniejszą wiedzę, dzisiaj już ciut większą przez, co moje widzenie problem często się zmienia.

image

 

Zaczynamy od tego slajdu bo się przyda. Narysowany na nim jest przebieg procesów metylacyjnych u osoby z ZD ze wskazaniem na potencjalne skutki. Nazywa się to PODNIESIONY POZIOM RYZYKA CHORÓB ten czerwony prostokącik.

Co to oznacza?

Posłużę się wyjaśnieniem do tego diagramu zrobionym przez ich autorów: http://www.plosgenetics.org/article/info%3Adoi%2F10.1371%2Fjournal.pgen.1003515

W ZD stwierdzono 80 klinicznie potwierdzonych fenotypów, czyli  takich zestawów genów, które są silnie zindywidualizowane ze względu na występujące różne wpływy zewnętrzne. Modyfikacja ich aktywności z perspektywy tych czynników powoduje, że tworzą się wzorce osobowe, bardzo specyficzne i unikatowe. Inaczej funkcjonuje osoba z ZD z Włoch a inaczej z Norwegii, gdyż czynniki klimatyczne wpływają na geny tych osób.

Fenotyp (gr. phainomai – przejawiać; typos – wzór, norma) – zespół cech organizmu, włączając w to nie tylko morfologię, lecz również np. właściwości fizjologiczne, płodność, zachowanie się, ekologię, cykl życiowy, zmiany biologiczne, wpływ środowiska na organizm. Fenotyp jest ściśle związany z genotypem, bowiem to właśnie oddziaływanie między genotypem a środowiskiem daje fenotyp. Dlatego ten sam genotyp może dać różne fenotypy w różnych środowiskach (tzw. plastyczność fenotypowa), lub odwrotnie – mimo odmiennych genotypów uzyskać podobny fenotyp.

Gdy mamy do czynienia z organizmem dobrze poznanym pod względem genetycznym, można stwierdzić jakie zmiany na poziomie genomu objawiają się w fenotypie. Zapoznanie się z genomem populacji naturalnej jest niezwykle trudne, dlatego zazwyczaj przyjmuje się po prostu, że fenotyp jest obrazem genotypu w środowisku i pyta się, jaka część zmienności obserwowanej w naturze ma podłoże genetyczne.

źródło: wikipedia.org

Różnią się one różnym także poziomem ekspresji genów zlokalizowanych na poszczególnych chromosomach a w ZD głównie dotyczy to potrojonego chromosomu 21. TO POWODUJE MIĘDZY INNYMI, ŻE OSOBY Z ZESPOŁEM DOWNA SĄ RÓŻNE.

Tutaj pomimo potrojenia chromosomu nie wszystkie geny znajdują się w stanie nadmiernej aktywności, są one często rozregulowane. I tak wskazuje się, że większość genów zlokalizowanych na 21 chromosomie mają aktywność o 53% większą, ale już geny wpływające na metylację są znacznie mniej aktywne od standardowego poziomu.  Jest to efekt nie tylko samego zapisu genowego, ale różnych czynników epigenetycznych w tym właśnie suplementacji. To może powodować, że od małego, tuż po urodzeniu nasze dzieci różnią się między sobą.

W ZD geny, które wpływają negatywnie na metylację to TET 1, TET 2 (oba na 10 chromosomie) oraz REST (na potrojonym 21 chromosomie). Metylacja ma miejsce w cyklu SAM, gdzie metabolizm homocysteiny jest zaburzony (opisywałem to wielokrotnie przy okazji cyklu SAM i genu MTHFR).

Główną rolę jego stabilizacji odgrywa kwas foliowy. W ZD występuje pomimo problemów z procesem metabolizowania homocysteiny i małej ilości SAM, proces hypermetylacji, CZYLI NADMIERNEGO POZIOMU METYLOWANIA DNA.

SAM jest głównym, powszechnym dostarczycielem grup metylowych występującym w tym cyklu. Oznacza to, że pomimo małej ilości grup metylowych i problemów z zamianą homocysteiny na metioninę (a dalej SAM) występuje nadmiar grup metylowych i genetyczna niestabilność metylacji DNA, CO POWODUJE INDYWIDUALIZACJĘ CHORÓB, ICH PRZEBIEGU ORAZ MOZLIWOŚCI WYNIKAJĄCYCH Z INDYWIDUALIZACJI FUNKCJONOWANIA UKŁADU NERWOWEGO. Jak to widać na slajdzie z wykładu dr.Jill James. Główną przyczyną tego jest epigenetyka (EPIGENETICS), która ma miejsce od czasu poczęcia dziecka w różnej formie.

Konferencja na Malcie, wystąpienie profesor Jill James cz.1 image thumb35

http://www.zespoldowna.info/konferencja-na-malcie-wystapienie-profesor-jill-james-cz-1.html

Wracamy zatem do kwasu foliowego. Czy  u dzieci w zespole Downa jest on potrzebny i w jakiej dawce?

Patrząc na te wszystkie aspekty powiedziałbym, że kwas foliowy służy jedynie do wspomagania witaminy B 12 w cyklu demetylacji homocysteiny jak i obniżenia jej poziomu, gdyż jest niebezpieczna w swoim nadmiarze z perspektywy funkcjonowania mózgu. Jest on też POTRZEBNY także w przypadku występowania mutacji genu MTHFR I INNYCH GENÓW. W tym wypadku konieczny jest dobór takiej formy kwasu foliowego by zneutralizować możliwe negatywne skutki aktywności tych mutacji.

Jednakże gdy wrócimy jeszcze raz do opisu procesów metylacji, możemy wyciągnąć wniosek, że u dzieci z zespołem Downa, bez wad serca i dodatkowych mutacji kwas foliowy jest NIEPOTRZEBNY, a tym bardziej w formie metylowanej w sytuacji, gdy organizm sam potrafi dostarczyć go z pożywienia w ilości mieszczącej się w normie. Wartość ta uznana jest w ZD za wystarczającą.

Mam nadzieję, że choć ciut zrozumieliście ten skomplikowany problem i właściwie odpowiedziałem na problem.

Komentarze

Liczba komentarzy: 6 do “Suplementacja kwasem foliowym dziecka z zespołem Downa”
  1. MartaO pisze:

    Ja mam niedosyt… :) Brakuje mi akapitu o dzialaniu-leczeniu ( przykladow z zycia wzietych). Ja na przyklad badam synkowi co roku homocysteine i jak utrzymuje sie na poziomie 4,5 do 7 to jestem spokojna i nie daje dodatkowo kwasu foliowego. Czyli jesli by zdazyla sie sytuacja, ze homocysteina przekroczy magiczny prog 8 ( dla dzieci ponizej 15 roku zycia) to wowczas trzeba sie skonsultowac z lekarzem i podac odpowiednia dawke kwasu foliowego.
    A wy drodzy rodzice dzieci ZD- jakie macie doswiadczenia z homocysteina i kwasem foliowym?
    Pozdrawiam.
    MartaO

  2. Basia pisze:

    Nasz synek ma homocysteinę na poziomie 7,47. Z tym że robiliśmy badanie zanim zaczęliśmy go suplementować. A o ile dobrze pamiętam to w jednym z ostatnich wykładów dr.Jill James wskazała, że dzieci z zD najlepiej funkcjonują przy homocysteinie na poziomie między 7 a 8. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić.
    Dodatkowo jeszcze wspomnę, że Kevin nie ma wady serca i póki co świetnie sobie radzi.

    • CAN pisze:

      Kevin ma poziom homocysteiny istotnie różny od większości dzieci z ZD w tym okresie życia. Nic będziemy patrzeć na jego fenotyp czyli jak geny zmieniają swoją aktywność pod wpływem różnych bodźców.

  3. MartaO pisze:

    http://www.ptnd.pl/nd/neurologia_42-11-21.pdf
    w tym artykule jest podane do 8. Hm… Pamietam, ze czytalam gdzies jeszcze ze homocysteina powinna byc w przedziale 5-8. Zawsze to 8 bylo gorna granica. A jaka jest dolna granica??? Ktos wie?

    • CAN pisze:

      Marta, normy homocysteiny dla ZD są skomplikowane gdyż w istocie nie są zbadane i potwierdzone jakąś logiką. WSKAZUJE SIĘ I SIE SUGERUJE. Na tej stronie w wyniku rożnych dyskusji utrzymywaliśmy najpierw górną granicę 7 jako istotną, gdyż obserwacje Australijczyków to potwierdzały. Potem przesunęliśmy na 8 i nie pamiętam dlaczego, a potem okazało się, że ta homocysteina po prostu musi być, gdyż nie będzie acetylocholiny i metylacji…więc jej negatywne działanie na ten moment zostawiliśmy na bok.
      Zwróćcie uwagę na ten fragment:”… W ZD występują pomimo problemów z procesem metabolizowania homocysteiny i małej ilości SAM, proces hypermetylacji, CZYLI NADMIERNEGO POZIOMU METYLOWANIA DNA.” Może to oznacza on, że mała ilość homocysteiny daje wystarczający materiał dla metylacji DNA, więc po prostu więcej nie jest potrzebne.

  4. CAN pisze:

    Marta my dyskutowaliśmy o odpowiednich poziomach tutaj: http://www.zespoldowna.info/homocysteina-a-jak-ona-laczy-sie-z-zespolem-downa-spytal-sie-lekarz.html http://www.zespoldowna.info/homocysteina-co-to-jest-i-dlaczego.html. Po różnych analizach, niekoniecznie odnoszące się do tematu metylacji DNA, ustaliliśmy, że między 4 a 8 jest ok. Jak czytam różne badania to mediana dla osób z ZD dla homocysteiny wynosi około 5,3 a dla dzieci bez ZD t poziom 6,4…ale głównie dotyczy to USA/Kanady. Jest to też powód dla którego realizujemy nasz projekt BIOMARKERÓW, gdyż on dałby obraz dla POLSKI. Wciąż czekam na badania bo dla mnie wciąż jest ich za mało.
    Proponuję by sięgnąć po ten link. Są tam 43 badania dzieci z ZD i można choć trochę popatrzeć jak nasze dzieci się różnią i jak kształtują się ich odmienne fenotypy: http://www.zespoldowna.info/index.php?s=Badania+w+kierunku+suplement%C3%B3w%2C+czyli+jak+to+w+ZD+jest+

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...