Artykuły oznaczone jako 'Smrek'


Wysoka Kopa po raz 4 do Korony Gór Polski, po raz 2 do Diademu, po raz 2 do Korony Sudetów, nasz dwudziesty pierwszy szczyt do Korony Sudetów Polskich

luty 22, 2024 by  
Kategoria: Korona i Diadem

Wystarczy chodzić, no można chodzić po górach i z pewnością tylko czasami można się wspinać, by móc więcej! No to my chodzimy. Po sobocie, w niedzielę wybraliśmy się na kolejny szczyt do Korony, do Diademu, do kolejnych Koron.

Wysoka Kopa, najwyższy szczyt Gór Izerskich był za nami/przed nami w pięknym słońcu. Z każdej strony zdobyty…i trochę […]

Paličník, Klinovy vrch, Smrek.

lipiec 13, 2020 by  
Kategoria: Nasze Góry

To nie jest wpis o szczytach, a o skałach. W tamtym roku hitem dla nas było przemierzanie Gór Izerskich po czeskiej stronie. Zapadły nam w głowie trasy jakie wtedy zrobiliśmy a w szczególności te skały…Ořešník, Frýdlantské cimbuří, Smedava!!!

Smrek, Suchacz, Stóg Izerski.

maj 25, 2020 by  
Kategoria: Nasze Góry

Te 3S czyli Smrek 1 123 m npm, Suchacz 917 m npm i Stóg Izerski 1 105 m npm, miały być naszymi celami podczas tej wyprawy. Miała to być niejako wyprawa najbardziej na zachód wysuniętym szlakiem górskim w Polsce (mam nadzieję, że się nie mylę) oraz dotarcie na górę Suchacz.

Baraniec.

listopad 4, 2019 by  
Kategoria: Korona i Diadem

Baraniec jest trzecim co do wysokości szczytem Tatr Zachodnich o wysokości 2 185 m npm. Cały tydzień przed naszym przyjazdem w Tatry padał śnieg. Wybór Barańca był przez to bardzo pokrętny. Po pierwsze liczyliśmy, że jako szczyt południowo/zachodni pod względem nasłonecznienia jednak będzie bez śniegu, a po drugie jest stosunkowo blisko od podejścia, więc jak […]

“Nie będę człapał” na koniec wakacji.

wrzesień 1, 2017 by  
Kategoria: Korona i Diadem

Jeszcze nie ruszyliśmy, a Jasiek zaczął mówić, generalnie cały czas mówi, te słowa:” Nie będę człapał, nie będę człapał…masakra” dały mi do myślenia. Przed nami był długi dzień, podczas którego chcieliśmy zdobyć dwa szczyty z Gór Złotych, a tutaj głos osoby wybitnie “zapalonej” do wędrówki podciął mi już na starcie skrzydła