“Czy można pomóc osobie dorosłej, która już skończyła 20 lat?”

październik 23, 2019 by
Kategoria: Suplementy, leki i ich kontrola

Dużo łatwiej jest przekonać rodzica dziecka z ZD do suplementacji niż rodzica osoby dorosłej z ZD. Powód: rodzic wypalił się i uważa że nic się nie da zrobić, a on sam przecież potrzebuje wsparcia, bo jego starość właśnie się zaczyna. Trudne, gdyż problem leży w psychice ludzkiej a nie w potrzebach.

1.Największy problem to rodzic, jeżeli on uważa że nic się nie da i on nie ma na to pieniędzy to trudno z tym dyskutować. Ja wciąż będę twierdził jedno: każdy może żyć pełnią życia jak wie jak to ma wyglądać. Jeżeli ktoś chce w wieku 50, 60 lat umierać to trudno i nie da się z tym walczyć…ja uważam, że warto żyć, by zdobywać wciąż to, co jest jeszcze nie zdobyte.

2.Problematyka wsparcia osoby dorosłej z ZD osadza się na dwóch kluczowych informacjach:

-jaki jest poziom błędów metabolizmu, co jesteśmy w stanie zdefiniować za pomocą homocysteiny

-jaka jest typologia ZD w w tym wieku

3.Od razu to jednak nadmienię:

JEŻELI MAMY BŁĘDNE METABOLIZMY, JESTEŚMY CHORZY, ale nie mamy ZD, TO BIEGNIEMY MARUDZIĆ DO LEKARZA, ŻEBY COŚ DAŁ…często my rodzice jesteśmy hipochondrykami w tym względzie. Nie odmawiamy sobie marudzenia i leczymy się na wszystko,co prawdziwe i wydumane.

UWAGA: NASZE DOROSŁE DZIECI Z ZD SĄ WCIĄŻ METABOLICZNIE CHORE! To nie jest tak, że tylko dziecko z ZD ma problem zespołu Downa i błędnego funkcjonowania organizmu! Je stale trzeba wspierać, korygować, wzmacniać bo jest metabolicznie chore i nie jest to marudzenie, ale taki “niewidzialny morderca”, który bez ograniczania jego aktywności doprowadzi nasze dorosłe dzieci z ZD do szybszej demencji, katatonii i śmierci.

Gdy takie zagrożenie nas dotyczy to cudujemy. Gdy dotyczy to naszych dzieci z ZD, to nagle okazuje się, że one tak mogą mieć. Irytuje to mnie.

PROBLEMATYKA ZD U DOROSŁYCH OSÓB.

1.Z perspektywy dysfunkcji jaką jest ZD w układzie metabolicznym pierwszym celem wsparcia powinny być mitochondria.

http://www.zespoldowna.info/dysfunkcja-mitochondriow-jest-pierwotnym-czynnikiem-choroby-alzheimera.html

Ich słaba efektywność jest początkiem choroby Alzheimera i wszystkiego co najgorsze i to trzeba sobie powiedzieć. Aktywna osoba z ZD, pod względem ruchowym, emocjonalnym i towarzyskim, to osoba zdrowa. Mitochondria w ZD muszą być specjalnie traktowane:

-EGCG by osłabić aktywność potrojonego DYRK1A, które jako geny są już w tym wieku mało aktywne, ale są potrojone

-kluczowe jest tutaj zestawienie tych substancji: RESWERATROL TRANS+UBIQUINOL+PQQ+RYBOZYD NIKOTYNAMIDU+D-RYBOZA+MAGNEZ, by ograniczyć aktywność mocno pobudzonego genu RCAN1, ale też wesprzeć same mitochondria

-wspomagająco: WITAMINA D3+K2, MAGTEIN, OLEJ Z KRYLA, DHA, ANTYUTLENIACZE TAKIE JAK MIX TOKOFEROLI

Ten zestaw jest bazą dla ochrony mitochondriów i “wrzucenia do pieca pierwszej paczki koksu” by pociąg pojechał i potem sam się napędzał.

2.Drugim celem jest wciąż regulacja metylacji jako odpowiedź na deregulację tego procesu. Oczywiście patrzymy na miernik w postaci homocysteiny i danych uzupełniających, co nazywam badaniami okresowymi. Przypomnę, że właściwy poziom homocysteiny to taki który u OSOBY DOROSŁEJ Z ZD OSCYLUJE NA POZIOMIE 6-7 UMOL/L. Jest ona wyższa w celu od dzieci z ZD, gdyż procesy degeneracji neurologicznej i immunologicznej mają już miejsce. Także błędna dieta ogranicza możliwości stabilizacji jej na niższym poziomie.

Suplementacja tutaj to przede wszystkim: CHOLINA TMG+OLEJ Z KRYLA+CYNK i dodatkowo NUTRIVENE D + DHA. Ja uzupełniłbym to na pewno fosfatydylocholiną, karnozyną, kurkumą…ale ciągle bym pamiętał o probiotykach wspierającyh wchłanianie tych wszystkich mikroelementów w zdrowych jelitach.

3.Według badań amerykańskich dotyczących osób z ZD dorosłych i funkcjonalności tarczycy dominują oceny, że metabolizm tarczycy się w tym wieku stabilizuje…ale UWAGA! Badania było robione na tych osobach z ZD, które po prostu przeżywały okres do 20 roku życia, a to się teraz istotnie zmieniło.

Z perspektywy mojej, a mam niewiele danych od osób z ZD powyżej 20 roku życia w Polsce, nie jest tak. Do 30 roku życia ta tarczyca wymaga stałej opieki i wsparcia na różnych poziomach. Osoby, które miały problem z tarczycą w wieku młodzieńczym, mają z nią większy/mniejszy problem aż do 30 roku życia. Osoby aktywne mniejszy.

PROBLEMATYKA FINANSÓW

Na koniec złagodzę swoje stanowisko trochę wobec rodziców. Będąc na emeryturze często nas już po prostu nie stać na leki i suplementy, które nie są refundowane. Zdaję sobie z tego sprawę i wiem, że jest to bariera nie do przejścia.

Komentarze

Liczba komentarzy: 2 do ““Czy można pomóc osobie dorosłej, która już skończyła 20 lat?””
  1. Iwona pisze:

    Jarku,a czy Ty i Twoja żona suplementujecie się, aby być w tak dobrej formie? Jak to wygląda. Sezonowo?Na stałe i jakimi preparatami?
    Pozdrawiam

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...