Mówienie, czym ono jest w zespole Downa

maj 12, 2014 by
Kategoria: Wiedza o Zespole Downa

Po artykule o “produkcji mówienie” przez dzieci z zespołem Downa dostałem ciekawe pytanie. Zacznę od przypomnienia: PRODUKCJA MÓWIENIA DLA MNIE JEST CZYMŚ INNYM NIŻ KOMUNIKACJA. MOŻNA SIĘ KOMUNIKOWAĆ, ALE NIE KONIECZNIE MÓWIĄC!

http://www.zespoldowna.info/janek-pod-lupa-czyli-bilans-po-90-miesiacach-zycia-produkcja-slow.html

“Ta lekkość mówienia, której nasze dzieci nie mają. Czy zwrócenie uwagi na leki, które podawane są po udarach (a nie wiem, czy podawane jest coś oprócz cerebrolizyny, chociaż zakładam, że jest) może przynieść jakieś pozytywne działania? Tzn. może istnieją jakieś leki, które naszym dzieciom też mogą pomóc, a nikt wcześniej w ogóle nie rozpatrywał ich w aspekcie zespołu?”

Cerebrolizyna, donepezil, fluoksetyna, ginkgo biloba, kurkuma są to substancje które miały inny cel, od tego w jakim ostatecznie znalazły zastosowanie. One leczą i uszkodzenia organizmu ale i błędy ścieżek sygnalizacyjnych. Mają szerokie zastosowanie, musza zatem być “testowane” bo może się okazać, że akurat tutaj pomagają.

LEKKOŚĆ MÓWIENIA…cóż ja nie wierzę w uzyskanie lekkości bez korekty wad anatomicznych. Mózg w swoich ograniczeniach w ZD nie daje radę z otrzymywaniem informacji, przetwarzaniem, odnajdywaniem i doborem słów…zbyt dużo jak na tak ograniczone możliwości. Ludzi dorosłych, których znam a którzy w “lekkości” coś osiągnęli zawsze byli czymś stymulowani, i to coś im pomogło. Nigdy nie będzie tak, że to co Jasiowi pomaga, pomoże i Kasi, gdyż te procesy są mocno zindywidualizowane o trzeba po prostu szukać i rozumieć jak najwięcej.

Komentarze

Liczba komentarzy: 4 do “Mówienie, czym ono jest w zespole Downa”
  1. Marta pisze:

    Poprzez korektę wad anatomicznych rozumiesz stymulację farmakologiczną, z uwzględnieniem, że na każdego działa coś innego? Dobrze zrozumiałam? Czy też zmiany w budowie mózgu są tak poważne, że te leki, które są, nie udźwigną problemu, żeby nie wiem co?

  2. Can pisze:

    Każda osoba genetycznie się różni. Każda osoba z ZD różni się ekspresją wszystkich swoich genów od drugiej osoby z ZD. Jeżeli geny kluczowe za FUNKCJONOWANIE mózgu czyli: DYRK 1 A, RCAN 1, DSCAM, APP, S 100 B będą miały ekspresje na poziomie do “zbilansowania” pod względem albo epigenetycznym albo farmakologicznym to odbudowa znacznie mniejszych anatomicznie części mózgu, który uległ między czasie degeneracji, powinna być łatwa i skuteczna. Leki są w stanie zwiększać liczbę komórek w tych częściach, które są istotne dla komunikacji. Są w stanie zapewnić lepsze połączenia między nimi…stąd komunikacja i produkcja słów może być lepsza.
    Są jednak przypadki, gdzie poziom ekspresji genów w połączeniu z różnymi mutacjami, uniemożliwiają “delikatną” interwencją jaką dzisiaj stosujemy, znacząco poprawić stan mózgu. Najgorsze, że o tym dowiadujemy się często za późno.

  3. Basia pisze:

    Czy tak na prawdę jesteśmy w stanie dowiedzieć się czegokolwiek o gabarycie zmian jakie dotyczą poszczególnej jednostki z zD? Czy jest dostęp do takich badań, które pokażą z jakim uszkodzeniem mózgu mamy do czynienia?

  4. Can pisze:

    Basiu we wszystkich badaniach, naukowcy powołują się na rezonans MRI. Wydaje mi się, że w Polsce takie zdjęcia mózgu są już możliwe. W Bydgoszczy w przypadku raka mózgu są już wykonywane takie zdjęcia opisujące i to bardzo szczegółowo uszkodzenia całych fragmentów mózgu. Zatem da się.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...