Jan a Św.Mikołaj

grudzień 8, 2009 by
Kategoria: Janek

Ten wpis powinien zacząć tak:”TERRORYSTA” atakuje! Łóżko rozwalone, jak ojca nie ma to dom ogólnie rzecz biorąc zdemolowany. Do tego dochodzi ustawiczne nękanie Mamy, głośnym i doniosłym Mamaaa i wyciągniętymi rączkami.

I jeszcze jedno UWSTECZNIENIE na nocniku!!!

Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Najpierw w czwartek “poznałem” syna z autkiem na sznurku. BANAŁ. a jak działa popatrzcie tutaj poniżej.

 

DSC_0567DSC_0571DSC_0575

Jak ktoś nie widzi o co chodzi, to powiem tak: prędkość była ponaddźwiękowa, aparat nie nadążał pomimo wielu prób! Dopiero na drugi dzień udało się go “uchwycić” z sukcesem…to te drugie zdjęcie, nie tylko przy autku ale i przy bączku oczywiście w “turbodynamicznej postaci”.DSC_0583 Co pozostaje w “stanie bezzmiennym” to chęć do grania w piłkę i gadania. Oprócz świętego NIE MA doszły BISIE, PO, ŁINKI, PIPSI i LALA. Jestem zachwycony tym faktem oraz tym, że pięknieje mi mój kochany “terrorysta.”

                               A tu z urodzin, z poziomu podłogi :)

                            DSC03602

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...