2010.04.02 – Powiat rypiński. Rodzice niepełnosprawnych dzieci: trzymamy się razem!

- Ludzie traktują nasze dzieci jak potwory – mówi ze smutkiem Mariola Zawadzka, której córka urodziła się z Zespołem Downa. – Ale wzajemne wsparcie daje nam siłę.

Rypinianka Ela Zawadzka przyszła na świat z dodatkowym chromosomem. Przez to codziennie natyka się na wścibskie spojrzenia albo co gorsza – wyzwiska.
- Serce mi się kraje, kiedy ktoś chamsko obraża moją córkę – przyznaje pani Mariola. – Niby mamy XXI wiek, a niektórzy zachowują się, jakby żyli w średniowieczu! Wychowywanie niepełnosprawnego dziecka nie jest proste.

Lekcje cierpliwości

Spotkania z innymi rodzicami niepełnosprawnych pani Mariola traktuje niczym święta: – Rzeczywiście, wizyty w ,,Nadziei” są dla mnie bardzo ważne. Opowiadamy o problemach, dzielimy się drobnymi radościami. A przede wszystkim: uczymy się od siebie. Te spotkania dużo dają.
Wsparciem służy także Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Trzecia edycja programu „Droga do samodzielności” jest skierowana właśnie do rodziców, których dzieci mają problemy ze zdrowiem.
- Oficjalnie realizujemy ten projekt już od początku roku – opowiada Marzena Krajewska z rypińskiego PCPR. – W kwietniu rusza pierwsze spotkanie. Chcemy szczególnie pomóc opiekunom dzieci z autyzmem. Doskonale rozumiemy, że borykają się z mnóstwem problemów.

Teatr i chwila na relaks

Projekt skierowany do 22 osób – polega głównie na wsparciu psychologicznym. W jego ramach zostaną zorganizowane zajęcia indywidualne i grupowe. Ale i kurs autorelaksacji i wycieczki. Aby na moment oderwać się od rzeczywistości – rodzice wyjadą do jednego z teatrów w Bydgoszczy lub w Toruniu.
- Rodzice niepełnosprawnych dzieci nie mają zbyt dużego zaufania do innych – mówi pani Marzena. – Zazwyczaj boją się zostawić swoje pociechy chociaż na moment.
Ale osoby biorące udział w projekcie nie muszą martwić się o dzieci. Dlaczego? – Będą w tym samym miejscu pilnowane przez opiekunki – wyjaśnia pani Marzena. – Chcemy pokazać rodzicom, że mogą ciekawie zorganizować swój wolny czas. W planach mamy także wyjazdy rodziców z dziećmi na basen.
Czy wiele osób zainteresowało się projektem? – Rzeczywiście dużo – odpowiada pani Marzena. – To przecież doskonała okazja, żeby rodzice wyrównali swoje szanse społeczne.
- My, opiekunowie niepełnosprawnych dzieci – powinniśmy trzymać się razem – podkreśla pani Mariola. – Doskonale się rozumiemy. Niestety, ludzie rozmaicie traktują nasze dzieci. Zdarza się, że na nie krzyczą. Czasem padnie kamień. Nie dziw, że potem moja córka boi się nawet wyjść na balkon. Czy to jej wina, że urodziła się z Downem? Choroba nie wybiera.

Unia pomoże

Całkowity koszt trzeciej edycji programu „Droga do samodzielności” to 152 tysiące złotych. Jest on współfinansowany ze środków unijnych w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.

Ewelina Kwiatkowska