2010.01.27 – Salka doświadczania świata w ośrodku

styczeń 28, 2010 by
Kategoria: Wydarzenia

Ja widziałem taką salkę we Wrocławiu. Widziałem też taką salkę w Norymberdze i to w kilku miejscach, a ta prowadzona przez Stowarzyszenie Osób Niewidomych była czymś niesamowitym. Tym bardziej się cieszę, gdy inni mogą też doświadczać takich wrażeń!

 

1

Hojny gest anonimowego darczyńcy dla ośrodka rehabilitacyjnego niepełnosprawnych intelektualnie dzieci. We wtorek otwarto tam salę doświadczania świata.

- To takie miejsce, gdzie nie stawia się dzieciom zadań jak podczas terapii z logopedą czy psychologiem – tłumaczy Agata Michalska, dyrektorka Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego przy ul. Chęcińskiej w Kielcach. Wyposażenie sali doświadczania świata kosztowało 14 tys. zł, z czego 11 tys. zł przekazał ośrodkowi ojciec jednego z wychowanków. Mężczyzna chce zostać anonimowy. – Mogę powiedzieć tylko tyle, że jego syn ma 16 lat i cierpi na porażenie mózgowe – wyjaśnia dyrektorka ośrodka. Dzięki temu udało się kupić, m.in. łóżko wodne i basen z piłeczkami. Z salki korzystają dzieci najcięższymi chorobami umysłowymi: porażeniem mózgowym, wadami rozwoju, chorobami genetycznymi czy zespołem Downa. Ma służyć pobudzaniu różnych bodźców. – Oni inaczej postrzegają świat. Wchodząc do salki, sami wybierają, z którego urządzenia chcą skorzystać – podkreśla Michalska.

2

Komentarze

Liczba komentarzy: 8 do “2010.01.27 – Salka doświadczania świata w ośrodku”
  1. Albert pisze:

    Jarku, możesz podać gdzie taka salka jest we Wrocławiu?

  2. Jarek pisze:

    U Kamila w szkole, choć nie tak “wypasiona” :) Najbardziej ciekawym miejscem pod tym względem jest jednak Norymberga. W Parku Centralnym jest olbrzymi obszar, który ma takie ciekawe rzeczy i zaraz obok jest salka o której wspominałem w artykule.

  3. Iza pisze:

    Albercie! Taką lampę, jak na zdjęciu możesz kupić i postawić w mieszkaniu, a Mateusz nie będzie chciał od niej odejść i Wy też :) plus mała latarka do rączki dziecka, kilka mieniących się, np. brokatowych zabawek i jedna fosforyzująca. Przed pójściem spać, przyciemnijcie maksymalnie światło, no i zabawa gotowa! – oświetlajcie zabawki latarką, róbcie nią “zajączki” na ścianie, bawcie się w cienie. Pytałeś mnie jeszcze o to badanie: tak my robimy je tam gdzie Wy.

    • Albert pisze:

      Dzięki Iza. Możesz jeszcze podać jakieś bliższe informacje, gdzie można taką lampę kupić, jak się nazywa, etc. Czy Ty masz takie cudo w domu?

  4. Iza pisze:

    Jarku! Co Ty tam jeszcze ciekawego widziałeś w tej sali w Norymberdze?

  5. Jarek pisze:

    Njabardziej podobało mi się dotykanie tego, czego nie można dotknąć?! Ciekawe co?

  6. Iza pisze:

    Nie, Albercie jeszcze takiej lampy nie mam, ale już wkrótce sobie ją sprawię. Wydaje mi się, że “takie” lampy niezwykle stymulująco działają na otoczenie domowe i poprawiają samopoczucie. Ta lampa, którą widzisz na zdjęciu jest wypełniona gęstą cieczą, która po włączeniu do żródła zasilania zaczyna się poruszać i stąd taki EFEKT. Kiedyś widziałam podobną, choć dużo mniejszą w Media Markt. Moja wskazówka: szukaj takich lamp, które wykorzystują już nową technologię LED. Jest to technologia niezwykle energooszczędna (pobór mocy tylko 3,4 W!) no i charakteryzuje się ogromną żywotnością, praktycznie jest nie do wypalenia. Szukaj też lampy większych rozmiarów, bo mała nie robi już takiego wrażenia – myślę, że 35 cm będzie już OK. Ja znalazłam już lampę dla siebie! Producent: niemiecka firma PAULMANN, lampa w formie sześcianu, która mieni się wszystkimi kolorami tęczy :) Wejdż na str. http://www.lampydomowe.pl, a jak znajdziesz coś lepszego to daj cynk. Miłego weekendu!!!

    • Albert pisze:

      Dzięki, na pewno dam znać, gdybym znalazł coś innego. Ale Twoja wskazówka jest chyba wystarczająca. Pozdrawiam. Również życzę miłego weekendu!!

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...