Czeskie Łużyce.

sierpień 21, 2018 by
Kategoria: Włóczykij i Tysięczniki

Najdalej od nas do zdobycia, w ramach Włóczykija są Łużyce Czeskie…ale jak się chce coś zdobyć to trzeba i z takim nastawieniem wyruszyliśmy zdobywać “stożki”, wieże i schroniska.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/G%C3%B3ry_%C5%81u%C5%BCyckie

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Pog%C3%B3rze_%C5%81u%C5%BCyckie

Naszym pierwszym celem był Klíč o wysokości 759 m npm, nazywany “Sudecką Piramidą”, “Czeskim Stożkiem”. Nas bardzo zaintrygował, bo został porównany do naszego, sudeckiego Wielkiego Stożka. Naczytaliśmy się jeszcze o nim na poniższym blogu i wiedzieliśmy, że to tam Uśmiech jedziemy w pierwszej kolejności.

http://dzikiesudety.blogspot.com/2016/04/sudecka-piramida-klic-759m-npm.html?m=1

image

Podjeżdżając pod górę nie zauważyliśmy tłumów ludzi, nie było parkingu, więc zatrzymaliśmy się tuż przy wejściu na szlak czerwony w wiosce Svor vis a vis kóz.

IMG_4426IMG_4429

Wejście pod górkę zaczęło się od razu. Najpierw był las dolnego regla, a potem zmieniał się szybko, jak nigdy dotąd. Klíč miał być jednym z 5 szczytów do zdobycia w tym dniu, więc chłopcy dostali zgodę na ich tempo. Jak zwykle w takiej sytuacji okazało się to być zgubne dla rodziców. Dzieci stale były kilka metrów przed nami…i przestało to mnie denerwować, jak zobaczyliśmy “wyczynowego” turystę dyszącego pod górę, a my za naszymi dziećmi w pogoni bez wysiłku niemalże…a i tak czekały na nas zgodnie na szczycie.

IMG_4432IMG_4436

Klíč jest niezwykły dla kilku powodów:

*jest górą powulkaniczną, więc nachylenie podejścia jest duże

*układ drzew i roślinności bardzo szybko się zmienia i na górze, choć jest to niewielka wysokość, mamy już roślinność typową dla Karkonoszy i Alp.

*szlak się zmienia tak szybko jak roślinność od ubitej ścieżki, po typowo górski, kamienisty

*no i gołoborza, ściany które są jego znakiem rozpoznawczym.

Dystans jaki jest do szczytu to niecałe 2 km i trzeba podejść ponad 300 metrów do góry, więc nie jest to trudne, ale może to być ciekawy szczyt “alpejski” do zdobycia jako ten z pierwszych.

IMG_4440IMG_4441

IMG_4439

IMG_4443IMG_4444

IMG_4445IMG_4451

Popatrzyliśmy na Hvezdę, którą już wcześniej zdobyliśmy i zaczęliśmy ściganie w dół. Udało się chłopaków zatrzymać na gołoborzu zlokalizowanym nad niebieskim szlakiem, które rzeczywiście jak na tak małą górę ma niezwykłe rozmiary.

IMG_4454IMG_4457

IMG_4459IMG_4461

…a potem mogliśmy tylko trenować zbieganie za chłopakami.

IMG_4467IMG_4469

IMG_4470

To były nasze pierwsze kilometry, wiec zanotowaliśmy 4,1 km i pojechaliśmy dalej. Kolejnym celem był Studenec troszeczkę ponad 10 km od Klíč’a. Pierwsze skojarzenie, że mamy do czynienia z górą w parku i gdyby nie wysokość…to tak by zostało.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Studenec_(G%C3%B3ry_%C5%81u%C5%BCyckie)

IMG_4471IMG_4473

IMG_4476

Obraz wokół góry był tak sielski, że trudno było inaczej sobie myśleć niż o wypoczynku w parku dla nas mieszczuchów, ale zaczęła się górka…a na jej szczycie WIEŻA! Ma ona ponumerowane schodki i ma ona ich 90. Każdy ma swojego fundatora, który jest opisany na każdym stopniu, nietypowe.

IMG_4479IMG_4483

IMG_4485IMG_4486

IMG_4488

IMG_4490IMG_4500

 

IMG_4503IMG_4507

Nie ma na szczycie tabliczki wskazującej na szczyt, więc zrobiliśmy ją przy tablicy opisującej przyrodę i poszliśmy w dół. Na gołoborzu popatrzyliśmy na naszego Klíč’a i po chwili byliśmy już przy aucie. Kolejne kilometry 3,2 co już dawało łącznie 7,3 km w dniu dzisiejszym.

IMG_4509

Kolejne ponad 10 km i trafiliśmy do “kopii” Skrzycznego, czyli Jedlovej. Widoczna z daleka wieża telekomunikacyjna, stożkowy kształt potrafią zbudować takie skojarzenie. Jedlova to trzeci pod względem wysokości szczyt czeskich Gór Łużyckich … który w istocie miał charakter góry….bo jest byłym stożkiem wulkanicznym.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jod%C5%82owa_(g%C3%B3ra)

IMG_4510IMG_4514

IMG_4515IMG_4518

Dopiero tutaj chłopcy zaczęli się “zginać” w pół pod podejściem. Im byliśmy wyżej, tym góra wyglądała bardziej po “górsku” z kamieniami, borówkami i oczywiście wieżą!!! Znów tym razem 120 schodków do wejścia było, ale Jasiek śmignął nawet nie wiadomo kiedy wystartował.

IMG_4519IMG_4521

IMG_4522IMG_4523

IMG_4525IMG_4530

IMG_4777

Zejście jak zwykle przypominało zbieganie a nie marsz w dół. Najbardziej zmęczeni byli nie Ci, którzy powinni, oczywiście.

IMG_4534

Dodaliśmy kolejne 3,3 km do naszego dzienna licznika, co dało już 10,6 km i to był środek naszego dniaUśmiech

IMG_4539

Kolejny szczyt to Vlčí hora, czyli “wilcza góra” o wysokości 581 m npm dominująca w swoim paśmie.

https://en.wikipedia.org/wiki/Vl%C4%8D%C3%AD_hora

Przywitał nas edukacyjnie rozbójnik z góry, na co Jasiek zwrócił uwagę i poszliśmy łatwym szlakiem do góry. Nagle się okazało, że zaczynamy być wszyscy już zmęczeni…jednak.

IMG_4541IMG_4542

Janka znów zmotywowało hasło: wieża i pieczątka. Poszedł.

IMG_4547IMG_4549

Nie udało się wejść na wieżę, ale pieczątkę dostaliśmy. Janek z satysfakcją uciekł z bazaltowego wzniesienia. No właśnie, okazała się kolejnym “wulkanem” i tak jak na Stolpenie z bardzo intrygującą odkrywką bazaltową w postaci kolumn.

IMG_4552IMG_4554

IMG_4556 (2)

To po tej górze licznik wskazywał 12,2 km i upał dawał się znać. Ostatkiem sił postanowiliśmy wejść na Tanečnice o wysokości 598 m. Pierwszy błąd jaki popełniliśmy, to że na nią weszliśmy, zamiast pojechać….wszyscy tam jadą, bo jest fajne schronisko, dobra droga dojazdowa i wieża….my poszliśmy i się zmęczyliśmy do końca.

https://de.m.wikipedia.org/wiki/Tane%C4%8Dnice

IMG_4557IMG_4558

IMG_4560IMG_4562

Była wieża i to atrakcyjna, była pieczątka i poczłapaliśmy do auta. Wykończeni interwałami małych gór, ich ciągłym krótkim ale ostrym podejściem…ale fajnie uśmiechnięci bo znów udało się coś co planowaliśmy i to jest nasz sukces! 15,4 km potrafi dać w kość na małych górkach zapewniam Was…i polecam bo warto poznawać coś nowego, góry po prostu uczą.

IMG_4564IMG_4778

IMG_4566

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...