W jakiej mierze sprawność rąk i precyzyjne spostrzeganie wpływają na sukcesy w uczeniu się matematyki? cz.4

Artykuł pod tym tytułem znalazłem dzięki Paulinie na stronie  http://www.profesor.pl/mat/na9/pokaz_material_tmp.php?plik=na9/na9_e_matusik_040306_1.php&id_m=9419 . Jest to opracowanie Pani mgr Elżbieta Maciorowska-Matusik i polecam bardzo.

Na lekcji matematyki wymaga się od dzieci wykonania wielu złożonych czynności, które oparte są na spostrzeganiu wzrokowym, sprawności rąk i koordynacji wzrokowo-ruchowej.
Już we wstępnej fazie lekcji dzieci o niższej sprawności manualnej funkcjonują gorzej, jeszcze nie rozpakowały się, nie ułożyły na ławce potrzebnych przyborów, a już trzeba zapisać temat lub odczytać zadanie domowe. Trudności zaczynają piętrzyć się przed takim dzieckiem, bo przecież pisze ono wolniej niż reszta klasy, a narastające napięcie obniża jeszcze bardziej możliwości sprawcze. Co więcej, dziecko wkłada zbyt wiele wysiłku w czynności pomocnicze i nie może należycie skupić się na właściwych treściach lekcji.
Dzieci o mniejszej sprawności działania bardzo mocno koncentrują się na czynnościach technicznych typu wspomagającego. Niezdarność powoduje, że dziecko skupia cała uwagę na rzeczach mniej ważnych. Narysowanie czytelnego grafu staje się dla nich celem, a nie środkiem ułatwiającym rozumowanie. Samo zapisanie formuły tak absorbuje dziecko, że nawet nie stara się ono tej formuły rozumieć. Cały wysiłek nastawiony jest na to, aby po prostu nadążyć z wykonaniem czynności. Mimo starań efekt pracy jest mizerny, rysunki są brzydkie, a zapis z licznymi błędami. Dodatkowo dzieci te mają świadomość, że to co im sprawia tyle kłopotów inne dzieci wykonują z łatwością.
Wielkim wyzwaniem dla dziecka z obniżoną sprawnością manualną i koordynacja ruchową jest narysowanie odcinka o podanej długości, wykreślenie okręgu za pomocą cyrkla czy też zmierzenie rozwartości kąta za pomocą kątomierza.
Jeżeli zauważymy, że nasze dziecko ma małą sprawność rąk należy jak najszybciej rozpocząć usprawnianie. Do podstawowych ćwiczeń usprawniających takich jak lepienie z plasteliny, wycinanie, sklejanie, czy nawet szycie ubranek dla lalek należy włączyć rysowanie podstawowych figur geometrycznych przy użyciu przyborów geometrycznych. Zadziwiające jest, że znaczna ilość uczniów dopiero na lekcji matematyki dowiaduje się o istnieniu linijki, ekierki cyrkla i kątomierza. Nie doświadczały one przyjemności zabawy tymi podstawowymi przecież przyborami geometrycznymi. Nawet małe dziecko może pod nadzorem dorosłego tworzyć kwiatki złożone z kółek rysowanych od cyrkla.
Ćwiczenie 1
Dorosły zapoznaje dziecko z takimi przyborami jak: linijka, ekierka, kątomierz i cyrkiel, a następnie proponuje wspólne narysowanie domu, ogrodu, lasu z użyciem wymienionych przyborów. Należy nadzorować pracę dziecka z cyrklem, jednocześnie wdrażając je do prawidłowego używania przyborów.
Dużym problemem dla nauczyciela matematyki są dzieci, które w IV i V klasie szkoły podstawowej rysując koło próbują wbić w zeszyt nóżkę cyrkla, a następnie kręcić zeszytem!
Ćwiczenie 2
Dorosły rysuje na kolorowym papierze kółka różnej wielkości (cyrkiel!), a następnie razem z dzieckiem wycinają te kółka i tworzą wyklejanki.
Rozwijanie umiejętności plastycznych i twórczości dziecięcej warto połączyć z doskonaleniem sprawności manualnej przydatnej na lekcjach matematyki.
Ćwiczenie 3
Dorosły na kartce w kratkę rysuje kilka odcinków pionowych i poziomych (przy użyciu linijki) zachęcając dziecko aby porównało ich długości licząc kratki. Następnie proponuje dziecku, aby porównać miary odcinków korzystając z linijki z podziałką.
Warto oswajać dziecko z pojęciem "metr", "centymetr" i "milimetr" zanim pojęcia jednostek długości pojawią się w jego edukacji szkolnej. Okazji jest wiele. Każde dziecko lubi sprawdzać jak dużo urosło w ostatnim czasie. Zaznaczajmy systematycznie wzrost dziecka na bocznej ściance szafy czy futrynie drzwi, zachęcajmy do mierzenia "przyrostów" za pomocą linijki. Mówiąc dziecku, że od wakacji urosło 1 cm i 5 mmm nie tylko upewniamy je jak jest dla nas ważne i z jaką uwagą śledzimy jego rozwój, ale także kształtujemy pojęcia jednostek długości w naturalnych warunkach.
ZAKOŃCZENIE
Pisząc tę pracę przeznaczoną dla rodziców uczniów z młodszych klas szkoły podstawowej wciąż miałam w pamięci moich uczniów, liczną grupę dzieci dręczonych przeżywaniem niepowodzeń. Chciałabym zmienić na lepsze ich losy.
W ciągu kilkunastu lat mojej pracy niejednokrotnie z niepokojem obserwowałam jak niewiele niektórzy rodzice pomagają w rozwoju własnym dzieciom. Uczniowie zgromadzeni w jednej klasie tak bardzo różnią się poziomem, a przecież każdy z nich pragnie osiągnąć sukces, przeżyć radość i satysfakcję. Widząc zatroskane, zaniepokojone dziecko myślałam niejednokrotnie, jaką krzywdę wyrządzają mu rodzice nie stymulując jego rozwoju. A może nie potrafią? Może nie zdają sobie sprawy, że pomoc leży w zasięgu ich możliwości?
Wszystkie ćwiczenia jakie opisałam w tej pracy wykonywałam z moimi własnymi dziećmi, w moim domu.
Jeśli ktoś z państwa zechce je wypróbować i jeśli dzięki nim choć jedno dziecko uwierzy we własne możliwości – będzie to moja nagroda za trud.
Bibliografia:
B. Suchodolski, Pedagogika. Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1985
D. Zaremba, Sztuka nauczania matematyki. Gdańskie Wydawnictwo Oświatowe, Gdańsk 1995
G. King, Umiejętności terapeutyczne nauczyciela. Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2003
D. Goleman, Inteligencja emocjonalna. Media Rodzina, Poznań 1997

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...