4×900, czyli podróż do Serca Sudetów

marzec 6, 2017 by
Kategoria: Nasze Góry

Zacznę od tego, że w sobotę musiałem się dwa razy tłumaczyć, bo była ładna pogoda i …powinniśmy być w górach…a ja myślałem, że mało kto czyta o tych naszych wędrówkach i tu się pomyliłem. Przepraszam.

Serce Sudetów pięknie brzmi. Przyznam się, że nigdy o takim określeniu dla WSPANIAŁYCH GÓR SUCHYCH wcześniej nie słyszałem. Są rzeczywiście piękne. Są jak Prawdziwe Serce dynamiczne, piękne, wymagające i można po prostu je godzinami podziwiać. Nie należy jednak ich lekceważyć. Dla mnie są najtrudniejszymi, najbardziej męczącymi górami w Sudetach, które są strome jak stożki wulkaniczne, którymi z pewnością kiedyś były. I na takie góry zdecydowaliśmy się w niedzielę. Uwaga to nie są góry dla każdego…ale są trasy którymi nawet wózkami można pojechać, co proponuję w szczególności zielony szlak spacerowy Sokołowsko-Schronisko Andrzejówka.

IMG_3378

Naszym celem było zdobycie 4 szczytów po 900 m npm przejście około 9,3 km, co powinno było zająć nam ok. 4 h ale z bardzo silnym podejściem łącznie na krótkim dystansie sięgającym 625 m…czyli prawie 160 pięter. Pogoda była na starcie w Sokołowsku piękna, słoneczna 8 stopni super na wędrówkę.

image

https://mapa-turystyczna.pl/route?q=2343n,2345n,2342n,2416n,2340n,2364n,2343n

Wioska znana jest z lokalizacji w centrum gór. Trasa którą wybraliśmy określana jest jako jedna z najpiękniejszych w Sudetach zarówno zimą jak i latem, co potwierdzam. My zaczęliśmy od popatrzenia na wspaniałą, małą cerkiew, pamiętającą dobre czasy.

http://poznajpolske.onet.pl/dolnoslaskie/sokolowsko-zapomniany-klejnot-upadle-uzdrowisko-w-sudetach/4lelv

IMG_3383

Potem chłopcy narzucili dobre tempo i znaleźliśmy się pod szczytem, a raczej pod trudnym, prowadzącym ostro pod górę szlakiem niebieskim, który z dołu wydawał się do “przejścia” a okazał się podejściem, które po raz pierwszy nam się zdarzyło zdobywać.

IMG_3381

Celem była Włostowa 903 m npm.

IMG_3388IMG_3391

Przy tej okazji małe wyjaśnienie. Góry Suche zawdzięczają swoją nazwę temu, że nie ma w nich strumyków górskich, gdyż poziom nachylenia gór, jak i silna przepuszczalność skał, przepięknych po raz kolejny, czerwonych porfirów, powoduje, że cała woda spływa od razu do strumieni w dolinach lub wsiąka.

http://gorysuche.blog.pl/atrakcje-turystyczne/

Widoki po drodze były niesamowite, ale nie dało się wszystkich dokumentować, gdyż było to podejście za trudne dla Jaśka by wszedł sam, więc było potrzebne wsparcie.

IMG_3394

IMG_3399

…a tu widok na Śnieżkę…tam w chmurach.

IMG_3401

IMG_3413

Po dłuższej walce, “doczłapaliśmy się” na szczyt Włostowej, a za nami przywędrowały chmury i od północnej strony góry pojawiły się śnieg i lód na trasie.

IMG_3416IMG_3423

My twardo szliśmy dalej. Zejście było bardzo trudne, bardzo piękne, ze skałami, z dzikimi ścieżkami. Szliśmy na Kostrzynę 906 m npm. W górę i w dół, w górę i w dół jak to jest w górach, w szczególności tych górach!

IMG_3424

IMG_3425

IMG_3426

IMG_3428 (2)

Wszystkim się podobało, Jasiek pił i podjadał, Kamil pędził do przodu, a my martwiliśmy się coraz bardziej…bardzo ślisko stawało się z każdym krokiem, a my nie wzięliśmy raków!…i nie weszliśmy na najwyższy kolejny szczyt Suchawę 928 m npm z jej czerwoną ścianą i zrezygnowaliśmy też z Waligóry 936 m npm bo byłoby to zbyt ryzykowne. I tak z 4×900 zrobiło się 2×900 !

IMG_3430IMG_3431

To była słuszna decyzja. Gdy doszliśmy do Schroniska Andrzejówka było tam więcej lodu niż śniegu, a zejście do Sokołowska nie zapowiadało się na łatwe. W pewnym momencie by przejść z jednej strony drogi na drugą, trzeba było zrobić to na kolanach, inaczej się po prostu jechało!!!

IMG_3442

Jednak warte to było by tam być. Schodząc patrzyliśmy na piękne szczyty, które wydawały się tak być “małe”, a były tak WIELKIE. My tam na pewno wrócimy.

IMG_3443

…to co mnie zaniepokoiło na koniec, to że nasz “osobisty” GPS pokazał, że zrobiliśmy prawie 16 km klucząc i omijając lód. Jak się okazało ta wiadomość oczywiście na nas dorosłych podziałała porażająco, natomiast chłopaki jakoś nie wyglądali na szczególnie zmęczonych…choć głodnych.

Polecam:

jeszcze raz  http://gorysuche.blog.pl/

https://sudeckiedrogi.wordpress.com/2012/03/05/gory-suche/

http://www.naszewycieczki.pl/woj-dolnoslaskie/43-trasy-rowerowe/634-wokol-walbrzycha-szlakami-przez-gory-czarne-i-gory-suche

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...