“Niezależnie od tego, jaki mamy kolor skór, kogo popieramy i kogo kochamy. Wszyscy jesteśmy równi. Wszyscy jesteśmy równi, nikt nie zasługuje na to, by być obiektem nienawiści.”

lipiec 14, 2020 by
Kategoria: Po prostu życie

To powiedziała córka prezydenta, Kinga Duda, który podzielił Polaków przy wsparciu rządzącej partii i religii. Ona powiedziała dużo, bez względu czy kazano jej to powiedzieć, czy też były to jej słowa. Dla nas rodziców dzieci niepełnosprawnych to jedyny moment tej kampanii, gdy powinniśmy się cieszyć, bo choć to głos osoby młodej, to odległej od nienawiści jaką nam rządzący fundują…także naszym dzieciom.

Komentarze

1 Komentarz do ““Niezależnie od tego, jaki mamy kolor skór, kogo popieramy i kogo kochamy. Wszyscy jesteśmy równi. Wszyscy jesteśmy równi, nikt nie zasługuje na to, by być obiektem nienawiści.””
  1. Dorota pisze:

    Mieszkam puki co w UK i wielokulturowość, roznice religijne, itd sa tutaj na porzadku dziennym. Nie moge powiedziec ze tutaj uczylismy sie tolerancji i akceptacji- bo mysle że ja wynioslam to zdomu a moje dzieci sa tego przez nas nauczone. Niemniej jednak mam porównanie jak wyglada wsparcie dla dziecka z ZD a mamy prawie 4 miesiecznego synka. Jesli chodzi o pomoc finansową od panstwa to przynajmniej do roku życia dziecka pomoc żadna, jesli chodzi o pomoc medyczną to poza sprawdzeniem serduszka sluchu i podstawowego badania krwi niema żadnych dodatkowych zajęć, terapi itp. Lekarz pediatra od urodzenia synka nawet go nie widzial, nie oddzwania od 3 miesięcy chociaż listy przychodzą ze sie skontaktuje, brak fizjoterapi bo dziecko z ZD do min roku sie rozwija jak każde inne dziecko, niema innych terapeutow dostepnych. Mogłabym dużo jeszcze pisać Gdyby nie ta strona oraz rady Jarka nie wiedzialabym co muszę robić , co podawac i tak dalej. Gdy mowie pielegniarce srodowiskowej o czwiczeniach które robię z synem to ze zdziwieniem kwestionuje je mówiąc że to moze być niebezpieczne. A robię podstawowe czwiczenia które sugeruje mi terapeutka z Polski z ogromnym doswiadczeniem zawodowym.
    W szpitalu nastepnego dnia jak moj synek sie urodzil, pielegniarka spojrzala na niego mowiac “jakie cudowne malenstwo, szkoda ze bedzie w szkole przesladowany”
    Wszedzie dobrze gdzie nas niema.
    Myślimy o powrocie do polski ale wiem ze jesli chodzi o tolerancje, akceptacje i wsparcie jeszcze dużo nam jako krajowi brakuje ale my jako rodzice musimy zmieniac te stereotypy. Byc może nasze dzieci nie doświadcza tych zmian w pełni ale kolejni rodzice i dzieci beda mieć łatwiej.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...