Schody najlepsza terapia pod słońcem.

Cieszę się, że przeczytaliście artykuł o chodzeniu po schodach. Tak jak to Jola, Aneta, Wojtek napisali mniej więcej tak, a ja to potwierdzę: najlepsza terapia to schody, w szczególności gdy mieszka się na piętrze bez windy. Dziecko musi chodzić i codzienny trening czyni z niego Mistrza.

Ja dodam od siebie:

1.Amerykański system uczenia chodzenia na trenarzerach, taśmach do biegania daje efekty.

2.U nas Janek musiał codziennie wczołgać się, tudzież wejść do spania po kilku schodach, a do psa zejść po schodach. jestem przekonany, że to dało taki efekt.

Wniosek: gdzieś mieć schody i to w postaci nawet fajnych dużych kubikowych klocków. Taki trening daje niesamowite efekty.