Stopy osób z zespołem Downa.

Pamiętam jak Cora mnie uprzedzała, że kupowanie ubrań dla osób z ZD jest istotnym problemem, gdy są nieproporcjonalne w budowie. Nam jakoś się udało. Jednak biorąc pod uwagę jak dużo chodzimy po górach, dowiedzieliśmy się jak skomplikowanym tematem jest kupowanie butów i jak należy analizować budowę stopy.

Zacznę od tego, że szukałem jakiś opracowań na ten temat i udało się znaleźć pod takim tytułem:

Odtwarzalność wymiarów stóp mierzonych na podstawie trójwymiarowych skanów stóp u dzieci i młodzieży z zespołem Downa.

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/32498702/

Przeczytałem uważnie to badanie na osobach z ZD i mi nie pomogło. Z jednej strony mówi o pewnej prawidłowości/powtarzalności w budowie stopy u dziewczyn i chłopaków z ZD w zależności od wieku, ale nie mówi o podstawowych problemach:

1.Noga dziecka z ZD jest zawsze szersza niż rówieśnika.

2.Noga dziecka z ZD jest rozmiarowo mniejsza niż rówieśnika.

Ta dwa ogólniki powodują, że mając np. rozmiar 35 nie można było kupić butów górskich dla Janka typowych dla dzieci, ale musieliśmy szukać “kobiecych”. Były one już w tym rozmiarze szersze i większe “objętościowo” od dziecięcych. Inny przykład przy rozmiarze 39. Dla tego rozmiaru, już kobiece, młodzieżowe buty nie są aplikowalne. Jedynie męskie. Dlaczego? Właśnie objętość buta, jego szerokość jest tutaj krytyczna.

Innym tematem staje się wkładka. Jak patrzę na typowe buty dla 13 latka znów zupełnie nie nadają się one dla dziecka z ZD, chłopca takim jak jest Janek. Powód? Nie mają tak specyficznie profilowanych wkładek uwzględniających znów “objętość” stopy.

Kolejnym ciekawym tematem jest system wiązania. Znów tradycjonalne buty mają cholewkę tak zszywaną, że nie jest to wygodne dla dużej objętościowo stopy. Porównując “standardowe” buty i sportowe, do trekingu, zauważam że te drugie mają więcej przestrzeni na swobodę dla nogi, która na podbiciu ma w ZD bardzo specyficzną budowę tytułem mocnego rozbicia “platfusowego” stopy.

No właśnie ten platfus. Znów standardowe wkładki nie kształtują stopy tak jak te do trekingu…i dla nas okazało się, że buty są bardziej skomplikowanym tematem niż spodnie czy koszulki.