Dysbioza u matki wywołana antybiotykiem, może spowodować urodzenie dziecka z zespołem Downa

Zaskakujące dane, ale logiczne i spójne. Dotychczasowa dyskusja nad tym, co powoduje zaburzenia metylacji, a co za tym idzie błędy genetyczne płodu, skupiała się na witaminach, mikroelementach, polimorfizmach genów. W najnowszym raporcie mamy nową, logiczną tezę skupiającą się na dysbiozie jelit przyszłej matki, spowodowanej zażywania antybiotyków w okresie poprzedzajacym zajście w ciążę.

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/37370348/

Popatrzymy na te dwie konkluzje tego raportu:

“Postawiliśmy hipotezę, że różne klasy antybiotyków mogą promować lub hamować proliferację różnych taksonów drobnoustrojów; w związku z tym możemy znaleźć powiązania między stosowaniem różnych klas antybiotyków a występowaniem trisomi 21 u dzieci, poprzez modyfikację mikrobiomu.”

“Stwierdziliśmy silne korelacje statystyczne między spożyciem tetracykliny (J01A) i penicyliny o wąskim spektrum, opornej na beta-laktamazy (J01CF) a częstością występowania ZD”.

Co one oznaczają?

1.Branie wskazanych powyżej antybiotyków może mieć istotny wpływ na mikrobiotę przyszłej matki. Zmieniają one na tyle środowisko, stan zapalny, metylację, że mogą być istotnym czynnikiem zmieniającym DNA przyszłego dziecka.

2.Wymienione antybiotyki wykazują jednoznaczną korelację między ich użyciem przez matkę dziecka, a występowaniem u ich dzieci błędów genetycznych w postaci potrojenia 21 chromosomu.

Jest to logiczna hipoteza, tak ją oceniam. Po raz pierwszy ktoś uchwycił taką relację. Oznacza to, że zajście w ciążę musi być wolne od działań antybiotyków, a mikrobiota musi po ich zastosowaniu być skorygowana, tak aby była maksymalnie neutralna dla prokreacji i przebiegu ciąży.