“Jak stymulować cholesterol?”

luty 20, 2024 by
Kategoria: Metabolizm

Wczoraj napisałem o potencjalnych zagrożeniach dla rodziców, jakie widzę z perspektywy badań ich dzieci i pojawiło się pytanie o cholesterol. Tutaj odpowiedź jest zasadnicza: albo akceptujemy leki zbijające cholesterol, a one mają cały szereg skutków ubocznych dla zdrowia, albo wdrażamy dietę, gdyż wysoki cholesterol jest warunkowany genetycznie.

Jaka to jest dieta?

Dla przypadków, które prezentują się w wyniku cholesterolu między 220-250 mg/dl to sugerowałbym dietę wegetariańską. Dla przypadków powyżej 250 mg/dl sugerowałbym dietę vegańską. Za każdym razem obie diety wymagają silnego wsparcia suplementacyjnego by uzupełniać niedobory. Jakie to diety?

Nie zaproponuję jakiejś konkretnej, a zasugeruję by szukać wszystkich tych, które są przygotowywane dla chorób serca. Mam przykład 3 osób z mojego życia, które mają uwarunkowania genetyczne do wysokiego cholesterolu. Dwie całe życie są wegetarianami i nie mają problemów z cholesterolem, są dodatkowo bardzo aktywne fizycznie. Jeden przypadek dotyczy wegetarianina, który na 3 lata postanowił jeść wszystko, ale najwyższej jakości. To wystarczyło. Niestety, jest po kilku ratujących życie operacjach i jest teraz zmuszony do powrotu do veganizmu jako jedynego podejścia, jakie zostało mu by przeżyć.

Z tej perspektywy osoby z ZD są w tej samej grupie ryzyka z tym, że LDL i cholesterol całkowity rośnie zdecydowanie szybciej, gdyż źle funkcjonuje tarczyca. Należy u osób z ZD przy wysokich poziomach cholesterolu total i LDL wprowadzić dietę wegetariańską. Jest tutaj jedna uwaga: mam 2 dorosłe osoby z ZD, które maja wysoki cholesterol, ale nie mają objawów miażdżycy, ani wysokiej homocysteiny. Może to oznaczać, że nie są w grupie ryzyka, choć wydawałoby się to oczywiste. W literaturze też nie ma jakiś uwag w tym zakresie i to jest rzecz zaskakująca, która wymaga jeszcze zbadania.Być może jest coś na dodatkowym 21 chromosomie, co chroni serce i jego arterie przed cholesterolem, o czym już kiedyś pisałem. Jednak to nie zwalnia z myślenia, że to nie musi być element ryzyka. Ja uważam, że jak najbardziej i dlatego zaczynamy od ruchu i diety.

https://www.ahajournals.org/doi/10.1161/CIRCULATIONAHA.122.059706

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...