Miałem chemioterapię, co mi pomoże odzyskać sprawność mojej pamięci-fluoksetyna?

grudzień 1, 2011 by
Kategoria: Suplementy, leki i ich kontrola

Ten chwyt to już chwyt poniżej pasa- tak zwany! Ale cóż wyciągam go w naszej dyskusji o bezpieczeństwie podawania fluoksetyny.

image

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21181126

Nasza dyskusja w naszym gronie i na zewnątrz przypomina mi tą opisywaną przez Teresę Cody. Pokazywała ona wtedy na następujące zależności:

JESTEŚ CHORY, NIE MASZ ZD – dostajesz lek jaki chcesz

JESTEŚ CHORY MASZ ZD – nie dostajesz leku BO ON NIE JEST PRZEBADANY W ZD!

Przepraszam RODZICE, WY wszyscy na wszystko NIE! Pamiętajcie że na ZD nikt nie będzie robił badań bo po co! Ono nie ma kasy, jest głupie i nie ma szans na nic…WIĘC PROSZĘ NIE PISZCIE, NIE POWTARZAJCIE TYCH ARGUMENTÓW, ŻE KONIECZNE SĄ BADANIA, KTÓRYCH I TAK NIKT NIE ZROBI I NIE ZAMIERZA ZROBIĆ!!!

W ZD nie da się zrobić badań nad wpływem fluoksetyny na deficyty poznawcze, ich potencjalną korektę tytułem podawania tego leku. Dało się to zrobić u osób poddawanych chemioterapii w ramach, której USZKODZENIE FUNKCJI POZNAWCZYCH JEST NA POZIOMIE PODOBNYM JAK W ZD. Oto efekty:

1.FLUOKSETYNA ODWRACA EFEKT USZODZENIA PAMIĘCI-czyli ją naprawia i rehabilituje

2.FLUOKSETYNA ODWRACA REDUKCJĘ POLIFERACJI-czyli powoduje ponowny rozwój komórek i zwiększenie ich liczby

3.FLUOKSETYNA ODWRACA REDUKCJĘ PRZEŻYWALNOŚCI KOMÓREK W HIPOKAMPIE-czyli powoduje, że one są wzmacniane i są wstanie przeżyć poddawanie mózgu terapią chemiczną.

FLUOKSETYNA NAPRAWIA TO CO NISZCZY CHEMIOTERAPIA. CZYŻ NIE JEST TO ARGUMENT?!

PS.

Jeżeli to wciąż za mało to zapraszam tutaj: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19914299

I proszę pamiętajcie: osoba po chemioterapii jest bardzo wrażliwa na wiele bodźców i leków. Czyż zatem podawano by takim osobom niebezpieczny lek? Nie! Co jest dla mnie kolejnym argumentem za jego bezpieczeństwem.

Komentarze

1 Komentarz do “Miałem chemioterapię, co mi pomoże odzyskać sprawność mojej pamięci-fluoksetyna?”
  1. ghoska pisze:

    Jarek – mnie przekonuje to co piszesz lub to na co się powołujesz bardzo szybko.

    Kilka lat temu myślałam sobie , że to właściwie dobrze , że na ten Zd nie ma sposobów leczenia , bo rodzic się nie miota , nie zastanawia , nie walczy , nie musi podejmować decyzji….

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...