“Co z perspektywy czasu najłatwiej można poprawić…?”
Zacznę od tego, że pytania możecie nadsyłać na jarek@zespoldowna.info , ponoć trudno to znaleźć. Mamy kolejną serię pytań od “Młodych Rodziców”. Kontekst dzisiejszego pytania jest szerszy niż mogłem to zmieścić w tytule. Hania zadała pytanie de facto o moje doświadczenia i jak z perspektywy czasu widzę, to co robiliśmy z naszym synem. Zatem odpowiadam:
1.Najważniejsze są badania diagnostyczne! Najlepszą rzeczą jaką udało mi się uporządkować to konieczność robienia określonych badań, ukierunkowanych na dany problem, wspomagane/uzupełniające się badaniami genetycznymi. Mowa tutaj o tym zestawie badań: https://www.zespoldowna.info/badania-okresowe-2023.html oraz https://mthfr-genetics.co.uk/.
2.Pozwoliły one na systemowe określenie punktów ryzykach, spersonalizowanych dla mojego syna.
3.Z tej perspektywy najłatwiej było nam uporać się w zespole: lekarz i my rodzice z problemem tarczycy.
4.Kwintesencją tego była poprawa metabolizmu energetycznego i funkcjonalności mitochondriów.
5.Uzupełnieniem dieta i chodzenie po górach.
Co to dało?
Chociażby na ostatnim weekendzie 2 dni w górach i daliśmy jako ekipa radę.
Ile to dało?
Haniu ja wciąż będę powtarzał: każdy 1% poprawy funkcjonowania naszego dziecka to kamień milowy! Warto to wykorzystać i należy spróbować. Nie warto czekać aż pojawi się Hashimoto, gdyż to znów ogranicza.
Czy należy się bać?
Zacytuję mojego Klasyka: Nie bój się, bo strach Cię ogranicza.
Należy badać i kontrolować to co się robi. Na stronie w wielu tematach są dokładne opisy procedur wiec warto z tego korzystać.