“Ja mam 12,4 umol/l homocysteiny to ile ma mieć moje dziecko?”

luty 22, 2022 by
Kategoria: Suplementy, leki i ich kontrola

Następne czary. Jeżeli mama ma zrobione badania po urodzeniu dziecka to do 2 mca życia, o ile jest ono karmione piersią, jest pod wpływem tego co dostało od mamy. Potem drogi się “rozchodzą”, choć dziecko dalej jest karmione piersią. Dlaczego?

1.Nie znam kobiety po porodzie, która byłaby odpowiednio zaopiekowana przez lekarzy w zakresie regeneracji metabolizmów/organizmów po ciąży i porodzie a przed karmieniem. Ja postawę tą określam:”Żołnierz zrobił swoje, żołnierz może odejść”. Przepraszam za takie porównanie. Moje podejście jest inne: “Wykonałaś ciężką pracę, a teraz czeka Cię jeszcze cięższa, musimy o Ciebie jeszcze bardziej zadbać!”. Co to oznacza? Kobiety karmiące tracą na swoich zasobach więcej niż w ciąży. Tracą siły, zasoby a dziecko jeszcze ciągnie ile się da. To jest pierwszy powód, dla którego nie można porównywać dziecka do matki z wynikami. Zawsze są inne, a jak ruszy ich metabolizm własny, to jest to coś kompletnie innego. Nieprawdaż Iwona?

2.Z ubiegłego tygodnia sytuacja, gdy mama się nie suplementowała w ciąży w odpowiedni sposób. Mama miała homocysteiny już 14,2 umol/l, gdy dziecko miało 6,3 umol/l w 6 mcu życia. Inny przykład: mama suplementowana w 9 mcu ciąży miała homocysteiny 9,4 umol/l, w 3 miesiącu życia dziecka i karmiąc go, miała homocysteiny już 12,4 umol/l. Dlaczego? …bo nikt nie mówił, że po urodzeniu dalej trzeba się suplementować. Dziecko miało bardzo dobre 6,6 umol/l.

3.Z dziećmi z ZD jest jeszcze inaczej. Tytułem niskiego napięcia, już w szpitalu zaleca się podawanie mleka syntetycznego. W efekcie dzieci “tyją” na wszystko nie wykorzystując tego, bo niedostosowane, a matka leży w połogu bez wsparcia i słowa o suplementacji…a to przecież mogło by pomóc dziecku przy karmieniu piersią.

4.Tutaj zawsze jest inaczej i często panel nawet nie przybliża wartości jakie dziecko ma…w oparciu o dane matki. Trisomia robi swoje.

5.Polecam zatem by mama i dziecko zrobili pierwsze badania wspólnie czyli całą listę osobno dla siebie. To będzie najlepsze rozwiązanie i najbardziej precyzyjne. Nie będzie trzeba zgadywać i domyślać się ile jakiej witaminy podać by było dobrze…skoro możemy wiedzieć dość precyzyjnie na ich podstawie.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...