Regulacja stanów zapalnych to suplementy i dieta łącznie!

lipiec 13, 2021 by
Kategoria: Dieta

Po serii artykułów przypominających o roli histaminy, pojawiły się pytania typu: czy w ZD powinniśmy wpływać na układ immunologiczny. I dobrze! Jednak jest jeden problem: bez odpowiedniej diety tego się nie da zrobić!!!

Zacznę od tego najprostszego. W tym artykule znajdziecie całą listę suplementów wpływających na immunologię i nie pytajcie się więcej o nie proszę.

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/34239993/

Teraz wracamy do diety.

Po pierwsze to co jemy wpływa na status immunologiczny. W przypadku dzieci z ZD jest to oczywiste i populacyjne, że rodziny wolą dać “mannę z nieba” bo dziecko ma ZD, niż racjonalną dietę. Taki efekt nagrody za ZD Uśmiech

Zatem my Polacy oferujemy naszym dzieciom przede wszystkim zboża, w postaci chleba, makaronu, pierogów, kopytek, naleśników, czyli głównie węglowodany. To jest też źródło glutenu z jednej strony, histaminy z drugiej. Gluten jest substancją, która wbrew obiegowym opowieścią nie jest problemem w trawieniu, tylko przede wszystkim w immunologii. Jest czynnikiem inicjującym stany zapalne u tych, którzy są na gluten immunologicznie wrażliwi. Co 4 dziecko w ZD ma celiakię, a wg. moich obserwacji prawie każde ma wrażliwość na gluten tytułem polimorfizmów genu HLA na allelach ryzyka, ale  i tytułem potrojonych genów OLIG1, OLIG2 które zmieniają aktywność genu OLIG3, przez co osoby z ZD są bardziej wrażliwe na gluten tytułem immunologii. Gluten jest w każdym zbożu.

Z drugiej strony konsumpcja zbóż to od razu zwiększona ilość histaminy. Jedni sobie z tym radzą, ale większość osób z ZD niekoniecznie. Przykład z wczoraj. Dziecko z ZD ma stałe problemy z tarczycą. Hashimoto zostało odrzucone. Zrobiliśmy panel genetyczny i tam nie widzieliśmy istotnych problemów, ale mama wciąż mówiła o ospałości dziecka z jednej strony, z drugiej o wyrzutach policzkowych (czerwone rumieńce). Zrobiliśmy dodatkowo badania w kierunku histaminy i enzymu DAO. Wyniki: bardzo wysoka histamina, w dolnej granicy enzym DAO.

Sprawdziliśmy dietę…polska, typowo polska z dużą ilością zbóż w diecie. Sięgnęliśmy po badania mikrobioty jakie dziecko miało zrobione i tam oczywiste przerosty. Sięgnęliśmy po anty TPO i tam wyraźne przekroczenia. Hemoglobina glikowana podwyższona ale bez wskazań w kierunku cukrzycy.

W takiej sytuacji tarczyca sygnalizowała już problem, tylko nikt nie umiał tego połączyć. Dysbioza już potwierdzała stan zapalny, tylko nikt nie umiał tego połączyć z tarczycą i dietą i histaminą. Dla mnie to typowa sytuacja!

Kolejny punkt krytyczny to laktoza i kazeina. To że w panelu jest informacja o występowaniu genu MCM6 warunkującego trawienie laktozy i jedynie wyjątki mają “czystą formę”, to wciąż w najlepszym przypadku tej oczywistości wymieniamy mleko tradycyjne na te bez laktozy. UWAGA: w dużej ilości przypadków czynnikiem problemów immunologicznych jest po prostu mleko w całości jako problem inicjujący stan zapalny, a nie mleko z laktozą czy bez. Kazeina też potrafi być czynnikiem inicjującym stan zapalny poprzez znów chociażby histaminę.

Znów temat z ostatnich dni: osoba z ZD ma świetne wyniki od zawsze i ma stan zapalny od zawsze, a do tego bardzo bolące miesiączki…histamina, mleko to są główne powody, że tarczyca prezentuje problem na poziomie immunologicznym, a pozostałe wyniki są bardzo dobre. No i ten ból miesiączkowy to często właśnie jest mechanizm wysokiej histaminy.

Na koniec z innej beczki: “Moja córka cały rok świetnie funkcjonuje, jedynie na początku wakacji cały czas ma duże problemy i nie wiemy gdzie i dlaczego?” To było proste: co dziecko je w tym czasie i tylko w tym, że są problemy a lubi to? Celem były czereśnie i wiśnie. Okazało się, że córka jeździ do dziadków na wieś. Tam je owoce i czeka na z utęsknieniem na wiśnie, a potem zaczyna się.

Każdy ma taki rodzaj czegoś, co z jednej strony jest ulubione, z drugiej strony jest cichą karą.Uruchamiany jest w ten sposób problem zapalny i nas toczy…a wciąż to jemy, bo jest piękne i słodkie. Walka z układem immunologicznym nadmiernie pobudzonym, zawsze zaczyna się od regulacji diety, jako czynnika inicjującego stan zapalny. To mogą być różne powody np. wędzona ryba, kiszone ogórki, mięso które teraz jest mocno konserwowane a to jest mechanizm inicjujący stan zapalny. Jeżeli nie umiemy wskazać na taką przyczynę i nie umiemy kontrolować diety w tym kierunku, to przychodzi czas na badania i tonę suplementów, które muszą walczyć z objawem…gdy przyczyna leży w jedzeniu. Im dziecko z ZD bardziej otyłe, tym więcej ma problemów zdrowotnych, a zaczyna się od pogłębienia stanów zapalnych na poziomie już diety. Warto to wciąż pamiętać.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...