Kilka myśli o diecie i genach w zespole Downa.

grudzień 1, 2016 by
Kategoria: Dieta

Czytałem ostatnio bardzo dobrą pracę jednej z mam o diecie dla dziecka z zespołem Downa. Bardzo dobrej zresztą. Pobudziło mnie to jednak do przemyśleń kolejnych dotyczących diety dla naszych dzieci…i wpadłem w pewna pułapkę.

1.Antyutleniacze

Nasze dzieci powinny dostawać owoce, warzywa, czyli wszystko to co jest bogate w różnego rodzaju antyutleniacze…ale … to są cukry, cukry i cukry

2.Zboża.

Dobrze by było żywić dobrym ziarnem, oczywiście z jak najmniejszym udziałem glutenu…ale biorąc pod uwagę geny immunologiczne  u naszych dzieci, nie powinny jednak jeść ziarna, które może tylko deregulować ich i tak nadmierną aktywność. Pamiętajmy, że jaglana kasza nie wyprażona jest bardzo niedobra dla tarczycy naszych dzieci. tak samo kukurydza!!!

3.Mięso.

Większość dzieci ma duże deregulacje na ścieżkach dopaminy i serotoniny. Oznacza to, ze sery, mięso nie może być podstawą ich diety. Jeżeli jeszcze weźmiemy duże problemy z SATem w ZD (transporter serotoniny), co “przepycha’ nadmiar tryptofanu do metabolizmu witaminy B3…to po drodze mamy agresywny i szkodliwy kwas cholinininowy i kyunerinowy….to chyba jednak nie.

4.Cholina i cynk

Jeżeli popatrzymy na geny to na pewno jajka i strączkowe mogą być dobrym wsparciem dla naszych dzieci. To dla BHMT i PEMT. Jeżeli jeszcze zmieszamy to z orzechami…to jest niezłe.

5.Mąka

Na pewno na nie. Uwielbiam pierogi, makaron…ale to jak cukier i dla naszych na pewno nie…może dobrze zrobiona pizza z ziołami i duża ilością warzyw polana oliwą z oliwek….ale bardzo cienka.

6. Tłuszcze

Nie boję się cholesterolu w ZD. Podlega o dużej deregulacji i nie da się tego nie zauważyć. Ale olej kokosowy, oliwa z oliwek, dobry olej lniany dlaczego nie.

7.Cukry

Wszystko co słodkie to złe i koniec. To one powodują, że nasze dzieci tyją.

8.Napoje.

Herbata zielona 2 razy dziennie jak najbardziej. Czarna nie. Roobost tak. Owocowe jak najbardziej, jeżeli są bez cukru i poprawiaczy smaku. Napoje owocowe już nie, gazowane tym bardziej nie. WODA TAK! Ale nie może to być stale woda mineralna. Warto czasami podawać wodę Zuber z litem tym dzieciom powyżej 6 roku.

9.Sushi, ryby, krewetki…

Myślę, że to może nie być głupie pod warunkiem, że nie ma tam mięsa tuńczyka i łososia hodowlanego….chyba głupi już jestem, przecież to niemożliwe…

Jaka dieta?

Specjalnie nie piszę tutaj o “złym rolnictwie” bo okazałoby się, że nie ma co jeść. Ale wciąż uważam i nie zmieniam zdania:

dieta śródziemnomorska z przewagą warzyw i owoców to najlepszy wybór dla naszych dzieci. Zaskakujące, że to co jedzą dzieci z Ameryki południowej jest bardzo im pomocne…ale to wciąż nie jest dieta śródziemnomorska. Muszę temu się przyjrzeć bliżej.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...