To są moje życzenia dla Was wszystkich. Nagle nie zmieniamy się, ale zawsze jest dobry moment by to zrobić. Zostawcie “wczorajszą mądrość”, pójdźcie za głosem “głupoty jutra”. To jest coś co może zmienić wiele w Waszym życiu.

Wróciliśmy do zdobywania Korony Gór Polski w naszej trzeciej już serii. Niewiele zostało. Wybraliśmy tym razem, naszym zdaniem NAJLEPSZY WARIANT zdobycia najwyższego szczytu Pienin Wysokiej o wysokości 1 050 m npm.

Czy w Sudetach można przejść “tatrzański” szlak? Tak można. To jest historia o wspólnym, fajnym karkonoskim maszerowaniu z DOBRYMI LUDŹMI: DZIELNYM GUCIEM I JEGO TATĄ… być może po “ostatnim” naszym szlaku, którym nie szliśmy do tej pory w stylu prawie tatrzańskim.

To był projekt Oli szefowej Bonitum, czyli miejsca w którym funkcjonuje Kamil. Został sfinansowany ze środków PFRON. Darek “Kobas” zrealizował go, oddając tutaj jego wizję naszego życia i naszej ucieczki w góry, do miejsca gdzie potrafimy żyć inaczej. Dziękuję Im bardzo za poświęcenie podczas realizacji tego projektu, tak jak i całej ekipie, która nam pomagała […]

Po trudnej i wyczerpującej w zimowych warunkach wyprawie na Goryczkową Czubę poszukiwaliśmy innych doznań: mogło być wysoko, śnieżnie i nie trudno…ale czy w Tatrach można znaleźć coś nietrudnego? Postanowiliśmy zdobyć “stawy” a nie szczyty.

Padło takie pytanie w moim kierunku i postaram się w moim ostatnim wpisie przed Świętami, krótko to zaadresować.

Goryczkowa Czuba to wysoki na 1 912 m szczyt w na końcu grani Tatr Zachodnich, jaki jeszcze nie zdobyliśmy. Cóż wydaje się być łatwy, piękny, ale te wszystkie “Czuby” łącznie miały dać nam nieźle popalić!

Często pytacie się mnie czy odbywają się jakieś konferencje dotyczące ZD. W świecie wirusa są takie konferencje wirtualne, tak jak ta organizowana przez LuMind i partnerów.

Wielokrotnie pisałem o bardzo specyficznym ciśnieniu jakie mają osoby z ZD. O tym, że choroba moyamoya jest dla nich takim samym ryzykiem, jak i choroba Alzheimera. A tutaj pojawił się artykuł, który łączy niejako to wszystko w całość.

Zrobiło to na mnie musze przyznać wrażenie. Szymon zdobył kartę pływacką! Ja gratuluje od siebie.

Brzmi to jak historia z innej planety. Okazuje się, że to jednak logiczne. Hamując nadmierną ilość enzymów jakie są produkowane w wyniku choroby, możemy ten proces zatrzymać i przywrócić funkcjonowanie pamięci.

Wczoraj zupełnie przez przypadek miałem przyjemność słuchania Romana specjalisty od przywracania ludzi do życia po ciężkich wylewach, paraliżach wszelkiej maści, afazjach często powypadkowych. Na początku tylko słuchałem by nie przeszkadzać.

Przychodzę do domu, a moja wspaniała żona nie może przestać mówić o wspaniałej lekcji jaką miał Janek z całą swoją klasą. Zacząłem słuchać i znów okazało się, że geniusz edukacji polega na najprostszych pomysłach jakie stosują właśnie nauczyciele Janka.

Pisząc ostatnio o candidzie i jej powiązaniach z chorobami neurologicznymi zwróciłem kilku osobom uwagę na to, że istnieje takie połączenie: mikrobiota jamy ustnej a choroby neurologiczne. I nastąpił mały szok typu: “Czy to oznacza, że mycie zębów może spowolnić chorobę Alzheimera?”

Może być fajnie? Może. Gdy schodziliśmy z Małego Kościelca jeden z wchodzących spytał się, a co to za cudo, którego on nie zna. U Jaśka na plecaku i robi wrażenie DIADEM…

Takie filmy mogę oglądać zawsze. O pasji, o ludziach i przekraczaniu tego co było w głowach wielu trudne do wyobrażenia, choć jednak racjonalne i możliwe. Świetny film dla wszystkich tych, którzy chcą zobaczyć właśnie ludzi!

5 grudzień. Ma wiać jak na wiosnę i gdzie tu pójść? Jedno z nielicznych miejsc na mapie z wiatrem tylko 40 km/h wydaje się być nawet blisko nas: CZANTORIA WIELKA. Pasuje i to bardzo. Więc kierunek Beskid Śląski i szczyt należący do DIADEMU…my już tam byliśmy

Popatrzyłem na zdjęcia Zosi z zawodów i robi to wrażenie. Taki sportowiec to dobra wskazówka, że można dla wszystkich dziewczyn!

10 lat temu jak pisałem artykuły o tym, że w zespole Downa mogą występować różne zaburzenia takiej jak autyzm, ADHD i patrzono na mnie trochę z niedowierzaniem. Często padały w odpowiedzi te stereotypie: “zespół Downa tak ma.” Ja obserwując dzieci z ZD często powtarzałem, że są one bardziej autystyczne od autystów i to wywoływało zaskoczenie.

Po raz kolejny musiałem wczoraj tłumaczyć, że tzw. flipping czyli machanie rękami u autysty, powtarzanie ruchów, czynności to nie jest coś co można określić jako autyzm. Mamy więcej i więcej danych, by stwierdzić, że te odruchy są związane ze stanem jelit, tym jaką mikrobiotę właściciel ich ma, jaki jest stan zapalny. W efekcie pojawiają się […]