Ciąża, jak się przygotować cz.8 czyli jak nie suplementować się

styczeń 19, 2023 by
Kategoria: MTHFR i inne polimorfizmy

Im wiesz więcej,tym gorzej w tym wypadku można powiedzieć. Dlaczego? Suplementacja jest według mnie tak spersonalizowana tytułem diety, aktywności fizycznej, pochodzenia, które określa wzorce genetyczne w zakresie metylacji, ale i stanów zapalnych, dysbiozy, że źle dobrana zazwyczaj jest obok tematu, a może zaszkodzić.

Przykład 1 “skrajnie negatywny”

Para próbowała zajść w ciążę. Byli do niej teoretycznie świetnie przygotowani z jednym małym ale i dlatego zapytali mnie o radę. Nie mogli poradzić sobie ze zbiciem homocysteiny u jednej z osób, a mieli w głowie informację, że musi być ona poniżej 9 umol/dl. Brali suplementy jak należy i nic. Byłem zaskoczony taką reakcją, ale poprosiłem o zrobienie markerów stanu zapalnego, które wyszły bardzo negatywne.Wizyty u lekarza w tym temacie i okazało się , że ta osoba ma chorobę onkologiczną, a suplementacja jedynie napędzała ją, ale nie przygotowywała do ciąży.

Przykład 2 “biorę to co moja koleżanka”

Zawsze powtarzam, że bardzo dużo mówi o nas pochodzenie. Nasza geografia i historia tylko potwierdzają to, że przez nas kraj od wieków przewalały się wojny i narody. Polacy, to jest naród genetycznie mocno pomieszany. Owszem mamy dwie grupy dominujące, ja nazywam to “zachodnia grupa z dominującym problemem na genie MTHFR C677A” oraz “wschodnia grupa z dominującym genem MTHFR A1298C”. Jednak najwięcej problemów mam z grupą “południową”. Cechuje się ona takim wzorem genetycznym, który dzisiaj najczęściej występuje na Bałkanach i w Turcji z perspektywy publikacji naukowych, które taki układ opisują. Cechuje go korelacja polimorfizmów genów” GCH1-CBS-NOS3-MTHFR A1298C.

To jest ta grupa populacyjna, która bierze te suplementy co “wszyscy” a mają tylko gorzej, a nie lepiej. Dlaczego? Metylacja odbywa się według innych wzorców, a jednocześnie bez spersonalizowania, uruchamia przede wszystkim podwyższony amoniak, buduje przez to wysoką histaminę i intensyfikuje procesy zapalne, gdyż tutaj najpierw należy je zbić, a potem umiejętnie “podkręcić” metylację.

Przykład 3 “to że wyglądam jak Polka, to nie oznacza, że moja rodzina jest z Polski…historycznie”

Są też “mieszanki” genetyczne. Pamiętam taki telefon, od osoby świetnie zorientowanej w temacie, mająca problemy z miesiączką, ciążą. Tak rozmawialiśmy  i zdecydowanie jej dane nie pasowały mi do jednej z grup o której wspomniałem powyżej. Jej objawy problemów, reakcja na suplementację była inna. Analizowaliśmy wszystko i tylko dlatego, że dzień wcześniej brałem udział w konferencji zorganizowanej przez Hiszpanów w tym temacie, coś mnie natknęło i zadałem jej pytanie: czy jej rodzina nie pochodzi z Hiszpanii, Portugalii lub Brazylii. Prawie uraziłem tą osobę, ale wtedy opisała swój wygląd i chyba dało to do myślenia. Po 3 tygodniach zadzwoniła do mnie i okazało się, że są są w rodzinie informacje jakoby przyjechali z Ameryki Południowej, ale wygląd mógł sugerować, że byli albo z Włoch, albo z Hiszpanii. Po kolejnych poszukiwaniach, dostaliśmy potwierdzenie, że ich pochodzenie jest związane z Hiszpanią i w jakiś sposób dotarli do Polski. Historia tym się skończyła, że sięgnęliśmy do literatury hiszpańskiej, popatrzyliśmy na dietę hiszpańską, dostosowaliśmy suple jakie są skuteczne w Hiszpanii, ale i zrobiliśmy pod to panel DNA i jakoś to poszło!

Przykład 4 “kupiłam w aptece”

Najgorszy przykład bo populacyjny. Preparaty ciążowe dostępne obecnie w aptekach w Polsce są dla mnie nie kompetentne do tego by zajść w ciążę. Najczęściej pełnią rolę placebo, które uspokaja kobietę i pompuje mężczyznę. Są one zbudowane z najtańszych surowców, które w wielu wypadków budują obraz w osoczu krwi ale nie przekłada to się na efekt metylacji. Często są też problemem gdyż cyjanokobalamina, syntetyczny kwas foliowy raczej dzisiaj bym traktował na poziomie substancji, które raczej mogą przeszkadzać mówiąc delikatnie, niż pomagać. Z drugiej strony preparaty te korzystają z mitów historycznych na jakich jest zbudowana medycyna. Przewartościowane są tym słynnym kwasem foliowym, oczywiście w postaci syntetycznej, ale już nie mają odpowiedniej dawki witaminy B2, B1, B3 które napędzają geny odpowiedzialne za wykorzystanie kwasu foliowego w transporcie grup metylowych. Z drugiej strony nie są one dostosowane do naszego “zmieszanego” pochodzenia i Ci “południowcy” na próżno będą szukać TMG z cynkiem w tych formułach, a one są krytyczne dla nich. Na koniec Ci ze “wschodniej grupy” potrzebują więcej witaminy B12, tytułem problemów jelitowych. W postaci cyjankowej, ta forma może być tylko szkodząca dla nich, słabo się wchłanianiąca, a przecież w tych aptecznych preparatach jest to najczęściej występująca forma. Wciąż za rzadko jest hydroksykobalamina tudzież metylokobalamina.

Przykład 5 “jestem veganką”

Czyli ideologicznie wiem wszystko, ale jak przychodzi do szczegółów to okazuje się, że się naczytałam i nie wiem nic. To jest najtrudniejszy przypadek. Osoby mające swoją ideologię dietetyczną, z którą jest im świetnie, często nie dopuszczają do swojej głowy, że takie podejście jest często nie dostosowane do ich DNA i nie jest tak, że bez suplementów sobie poradzą. Akurat ciążą wymaga witaminy B12, TMG, żelazo jako przykład, które bez suplementacji lub bez jedzenia mięsa, są trudne do uzupełnienia bez suplementów. Jeżeli tego nie wiedzą to mają problem z utrzymaniem ciąży. Jeżeli wiedzą i dobierają suplementy jest dużo lepiej…i kończę o tym pisać Uśmiech

Wniosek? Dzisiaj sama dieta to za mało, tak samo jak apteczne suplementy to za mało, a wręcz może być negatywnie. Jeżeli suplementacja “ogarnia” nasze pochodzenie-wzorce metylacyjne, stany zapalne-poziom histaminy i amoniaku, to jest to dobra suplementacja. Każda inna, bardziej przypadkowa, populacyjna może się okazać mało efektywna i obok tematu. Wtedy można żałować wydanych pieniędzy i zbudować suplementację od nowa pod siebie korzystając z odpowiednich składników połączonych z dietą i stylem życia, aktywnością.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...