Covid: lekcja 2…gdy wszystko jest spersonalizowane

styczeń 11, 2022 by
Kategoria: Wiedza o Zespole Downa

Nie zgadzam się z tym, że osoby z ZD są bardziej narażone na koronawirusa, a Wasze opinie tylko to potwierdzają. Zgadzam się z jednym: brak korekty błędnego metabolizmu w trakcie całego życia, dostosowanej personalnie, przyspiesza i pogłębia destabilizację całego organizmu osoby z ZD przebiegającą w bardzo spersonalizowany, dziedziczony po rodzicach, sposób. Zatem nie dziwi mnie już to, że dorośli, często otyli mający ZD, mają powikłania po przejściu koronawirusa, a młodzi nie.

Patrzę na dane amerykańskie i europejskie dotyczące osób z ZD. Wszystkie odnoszą się do osób powyżej 20 roku życia. Są to osoby, które nigdy, albo prawie zawsze nie były wspierane metabolicznie. Wielu jednak z nich pływa, uprawia sporty a przy tym jest też utrzymywana dieta. Dlaczego te osoby przechodzą przez covid łagodnie? Dlaczego osoby nie będące w tej grupie przechodzą covid bardzo źle?

Dane są ograniczone, ale widać wyraźnie, że sama aktywność już jest czynnikiem różnicującym bardziej łagodne “przechodzenie” przez koronawirusa. Powiem więcej:

-generacja osób powyżej 20 lat z ZD na całym świecie, to wciąż generacja która nie była powszechnie leczona i operowana w zakresie wad serca, niedoczynności tarczycy, chorób układu jelitowego, białaczki etc.,

-wszystkie te problemy mają charakter populacyjny w ZD, ale i mocno spersonalizowany. Oznacza to, że wciąż są one bardziej podatne na przyspieszone, a tą grupę się jedynie obecnie analizuje w USA i tylko stamtąd dochodzą takie selektywne dane

W efekcie wirus “powala” osoby z ZD nie mające zoperowanego serca, otyłe, które nie mają leczonej tarczycy, a ta przecież ma duży wpływ na ekspresję genów w ZD. Zatem te badania choć są merytoryczne, to wciąż nie powinny być odnoszone do wszystkich w ten sam sposób.

Inną grupę na którą się wskazuje w kwestii ryzyka, to osoby powyżej 35 roku życia. One stanowią tą grupę populacyjną, która przeżyła czasy niemowlęce, bo nie miały wad, leukemii, ale przyspieszone starzenie determinuje ich długość życia tytułem rozwoju choroby Alzheimera…czyli deregulacji immunologicznej. W tej grupie “przechodzenie” covidu obarczone jest już dużym ryzykiem.

Jak widać wciąż mówimy o pewnych grupach. Jak popatrzymy na osoby z ZD, które mają mniej niż 15 lat, a o których do tej pory nie mówiłem, to te personalizowanie jest już bardziej szczegółowe. Już sama kwestia wiedzy rodziców dzieli osoby z ZD (nie tylko) na grupy, które mają prawo inaczej przechodzić przez koronawirusa. Przykład:

-dzieci z polimorfizmami genu HLA

-dzieci z dziedzicznym układem wysokiej histaminy

-dzieci z dziedzicznym układem deregulacji jelitowych

-dzieci suplementowane witaminą D3 z dobrymi polimorfizmami dla tej witaminy

-dzieci mające układ metylacji wspierany i korygowany

-dzieci których rodzice są świadomi diety i pilnują ją u dzieci

-dzieci wspierane suplementami na “ZD”, a które okazują się być wspierające w ochronie przed koronawirusem jak EGCG, resweratrol trans, kurkuma tudzież witamina C

Takich grup jest całe mnóstwo i każda będzie przechodzić covid inaczej! To jest lekcja numer 2.

Dlaczego to podkreślam? Nie ma takich samych dwóch przebiegów infekcji według mnie u osób z ZD. Oznacza to, że skoro gdzieś ktoś napisał, że takie są objawy, to nie oznacza, że u mojego dziecka tak musi być. Z tym trzeba się oswoić i zrozumieć. Do tego trzeba się dostosować.

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...