Dieta jest cudem, czyli może ona zahamować rozwój choroby Alzheimera
Im jestem starszy tym bardziej jestem przekonany, że dieta jest kluczem dla zdrowia i długiego życia. Mam tego codzienne dowody u kolegi, który przy swoich problemach kardiologicznych na bazie genetycznym, dostał ostatnią propozycję od lekarzy: transplantacja. Zrezygnował z tej propozycji i zajął się konsekwentną dietą, która go leczy i przywraca jego sercu funkcjonalność w taki sposób, że lekarze są zaskoczeni. Inne dowody wspaniały twórca filmów przyrodniczych David Attenborough 99 lat i mówi o diecie, która daje mu tyle sił by wciąż tworzyć wspaniałe filmy o naszej planecie. Albo wiele przykładów dzieci z padaczką, które zupełnie inaczej funkcjonują na diecie keto i mogą korzystać z życia. Dieta jest potęgą i to udowadniają kolejne badania, które mówią:
“Choroba Alzheimera może być odwracalna”
https://bgr.com/science/new-study-suggests-alzheimers-may-be-reversible/
Dla mnie badanie to było szokujące. Zawsze powtarzano nam, że od choroby Alzheimera nie ma odwrotu, także u naszych dzieci a tutaj taki eksperyment, który zaskoczył wszystkich. Tak opisano w jednym zdaniu to co uzyskano:
“Badanie, opublikowane w Alzheimer’s Research & Therapy, objęło 50 osób z wczesnym stadium choroby Alzheimera przez okres 20 tygodni. Zamiast stosować leki, uczestnicy przyjęli program skoncentrowany na diecie roślinnej, regularnych ćwiczeniach, lepszych nawykach związanych ze snem i redukcji stresu. Pod koniec badania wielu wykazało mierzalną poprawę w testach poznawczych. Niektórzy odzyskali nawet umiejętności takie jak zapamiętywanie imion lub śledzenie rozmów.”
Jak to się udało? Znów w sposób spersonalizowany dieta “trafiała” w przyczyny objawów, zmiany stylu życia poprawiały/wzmacniały te efekty. Oto co piszą naukowcy:
“Jednym z kluczowych czynników jest insulinooporność, która wpływa na zdolność mózgu do przetwarzania energii. Przechodząc na dietę ketogeniczną lub śródziemnomorską, uczestnicy poprawili metabolizm energetyczny mózgu. To z kolei może zmniejszyć stan zapalny i wspomóc funkcje neuronowe.”
I znów pojawia się problem insulinooporności jako czynnika kluczowego. Przypomnę że w ZD mamy dokładnie to samo. Terapie, dieta w tym kierunku jest także u naszych dzieci kluczowa! Popatrzmy dalej:
“Inne interwencje skupiały się na korygowaniu niedoborów żywieniowych związanych z pogorszeniem funkcji poznawczych, aby spróbować odwrócić postęp choroby Alzheimera. Na przykład niskie poziomy witaminy B12, witaminy D i glutationu były powiązane ze zwiększonym ryzykiem choroby Alzheimera. Lepszy sen i regularna aktywność fizyczna również zwiększają przepływ krwi do mózgu i promują zdrowie synaptyczne.”
Czy nie można porównać do tego co my robimy dzisiaj stosując Nutrivene D by uzupełnić brakujący poziom witamin z grupy B, glutationu? Czy nie jest to zbieżne z podawaniem witaminy D by była na poziomie minimum 50 ng/dl? To jest dokładnie ten sam program dobrego żywienia plus wspierającej suplementacji.
Popatrzcie na samo badanie, co tam naukowcy pokazują jako punkty krytyczne zapobiegające chorobie Alzheimera:
1.Dieta bogata w rośliny zielone.
2.Dieta bogata w omegi 3
3.Regularny ruch
4.Dobry sen
To się układa de facto w to co od zawsze tutaj opisuję, zatem cieszę się, że ma to sens. Polecam