Łysica 3

marzec 2, 2021 by
Kategoria: Korona i Diadem

Asia pięknie i sprawnie to opisała: 24/28/3. Łysica jest w naszej turze trzeciej, 24 szczytem z 28…”najtrudniejszym” do zdobycia. Daaaleko i dłuuugo, a szczyt jak spacerek po “śniadaniu”.

To co jeszcze łączy te nasze wejścia na Łysicę, to fakt że jest to przerwa w dojeździe gdzieś. Ostatnim razem w Bieszczady. Tym razem w Tatry. W takich sytuacjach nie jest istotna pogoda, ani poziom błota: wchodzimy, schodzimy i …wspominamy jak dyszeliśmy pierwszym razem.

IMG_3542IMG_3543

Start w tym okresie to zawsze tony błota, aż do tych “schodów”. Kamil miał problemy, więc Janek dumnie był pierwszy….oczywiście bez zadyszki.

IMG_3544IMG_3545

Do Kolana był pierwszy i nawet poganiał nas…ale po chwili Kamil jak biegacz tylko śmignął, a na “schodach” już ginął w chmurach, bo Łysica była tym razem bez deszczu, ale w dużej chmurze.

IMG_3546  IMG_3547

Pamiętam nasze pierwsze wejście. Szło się i szło. Teraz biegło i biegło. Ta godzina do góry w tym momencie nie pasowała do nas.

IMG_3549IMG_3551

Łysica została zdobyta…ale znów nie było pieczątki. Jak zwykle okazuje się, że łatwiej jest ją zdobyć, niż znaleźć pieczątkę, która to potwierdzi.

IMG_3554IMG_3559

Zdjęcie na Łysicy i  szybkobiegacz górski jeden i drugi po prostu śmignęli w dół…a prawdziwa przygoda zaczęła się w Smacznej Chacie. Panie były niezwykle miłe. Dostaliśmy najlepszy obiad jaki mogliśmy sobie wyobrazić w tych warunkach. Nawet okazało się, ze Panie mają pieczątkę i to jest najlepsze miejsce na jej wbicie. Ja polecam bez obaw i podaję adres: Świętokrzyska 2, Święta Katarzyna pod Łysicą.

IMG_3563

Wyraź swoją opinię

Powiedz nam co myślisz...