To jest statystyka: jeżeli stosowało się antykoncepcję, to równowaga hormonalna wraca w sposób mocno “ochotniczy” czyli nikt nie wie kiedy i dlaczego. Jeżeli buduje się ją za pomocą metylacji, to po 6 miesiącach możemy mówić o jakiejś równowadze. UWAGA: gdy się osoba bada i kontroluje, to poziom witaminy B9 po antykoncepcji wraca po 9-10 miesiącach […]

Zacznę od nietypowego komentarza. Wiem, że poronienie jest dramatem, ale w bardzo dużej części należy ten dramat inaczej interpretować. Jak? “Mój organizm na szczęście na tyle dobrze zareagował, że doszło do poronienia”. To zaczynam tłumaczenie, dlaczego tak.

“Dlaczego jej się udało a mi nie?” to najczęściej zadawane pytanie w kontekście ciąży. Odpowiedź jest dość prosta: jestem ja i mój partner w takim stresie, że nam się nie uda, a oni po prostu wpadli bo poszaleli. Bardzo proste, choć głupie ale to jest wskazanie.

Im wiesz więcej,tym gorzej w tym wypadku można powiedzieć. Dlaczego? Suplementacja jest według mnie tak spersonalizowana tytułem diety, aktywności fizycznej, pochodzenia, które określa wzorce genetyczne w zakresie metylacji, ale i stanów zapalnych, dysbiozy, że źle dobrana zazwyczaj jest obok tematu, a może zaszkodzić.

Najtrudniej przygotować osoby o skrajnych dietach. Uwaga: nie oznacza to, że moja opinia dotycząca określonej diety jest z góry zła, o nie. Jednak dieta ma znaczenie. Kiedyś była podstawą kreowania odpowiedniej metylacji, jeszcze 10 lat temu. Dzisiaj jest bazą do której należy dodać określone witaminy i minerały byśmy mieli odpowiedni stymulant metylacji i odpowiednie zasoby. […]

W dzisiejszych czasach mamy albo osoby pracujące z komputerem w 4 ścianach, albo ekstremalnie aktywne sportowe, które poszukują wsparcia. Dlaczego? Oba przypadki są ekstremalne. Dlaczego? Człowiek nie jest fizjologicznie przygotowany albo do ekstremalnego ruchu i aktywności i dodatkowo ciąży, albo kompletnego bezruchu i to ukrytego w 4 ścianach “wspieranego” komputerem. To trzeba wiedzieć.

Jeżeli wszyscy by zachodzili w ciążę, po tym jakby poznali swoje pochodzenie plus związane z tym choroby autoimmunologiczne, jako ryzyko, mogłoby się okazać, że nie byłoby aż tyle poronień!

To było wczoraj i natchnęło mnie to. “Ja mam wadę anatomiczną i nie będę mieć dzieci!”. Przepraszam, ale to znów takie typowe rzucenie hasła na wiatr i brak precyzyjnej diagnozy. Za wadę anatomiczną uważam odchylenie od wzorca budowy narządów istotnych dla ciąży i zapłodnienia u kobiety i mężczyzny, tak mężczyzny też. Policystyczne jajniki, albo za […]

Jeżeli mamy określone dane i wiemy, że ich jakość zależy od czynników zewnętrznych, ale i wewnętrznych, to musimy je nazwać i zdiagnozować. Spróbuję w dzisiejszym wpisie pokazać czym one są.

O ile przekazywanie materiału genetycznego jest elementem prokreacji, gdzie kobieta i mężczyzna są tak samo ważni, o tyle sama ciąża jest zależna od tylko jednej osoby: kobiety.

Zaczynamy od straszenia czyli matematyki. Od zawsze jest jeden problem w naszym społeczeństwie. Nazywa się on “facet wie najlepiej, faceta to nie dotyczy, facet nie bierze w tym udziału, facet decyduje, facet zawsze jest zdrowy, facet nigdy nie jest przyczyną”. Dla mnie to głupie, ale tak funkcjonuje patriarchalne społeczeństwo. Jak zaprzeczyć temu w naszym przypadku? […]

Często mam wrażenie, że umawiacie się na zarzucenie nie mnie pytaniami na ten sam temat w tym samym momencie,  mam takie wrażenie. Dzisiaj temat który został poruszony przez kilka osób: co się dzieje, gdy bez suplementacji mamy bardzo niską homocysteinę?

Otrzymałem kolejne badanie wskazujące na grupę ryzyka urodzenia dziecka z ZD dla kobiet w wieku poniżej 40 lat.

Źle wytłumaczyłem polimorfizmy genów z rodziny SOD to na pewno. Ci którzy czytali tą stronę interpretowali to co opisałem o tym genie do autyzmu i dla siebie. Niestety to co jest w ZD typologią, tytułem potrojenia, dla wszystkich innych nie jest takie same. Akurat w przypadku genu SOD1, czy SOD 2 jego polimorfizmy należy kojarzyć […]

1 gen na ponad 19 000 czy to dużo czy mało? Z mojej perspektywy tego typu pytania zawsze muszą trzymać się racjonalności i logiki. Czy jeden gen ma aż tak duże znaczenie by zmienić funkcjonowanie całego zestawu genów? Zdecydowanie nie, w szczególności gdy mówimy o genie MTHFR.

Przyznam się, że ta część panelu została dla mnie najlepiej uporządkowana. Wszystko jest obecnie dobrze zebrane.

W przypadku ZD ta część jak zwykle jest krytyczna. Analiza funkcjonowania BH4 w powiązaniu z MTHFRA1298C i DHFR jest krytyczną oceną dla tego metabolizmu. W tym przypadku ścieżka wygląda krytycznie.

Metylacja w zespole Downa jest trudna i skomplikowana. Dlaczego? Mamy gen np. DNMT3L, który ma istotny impakt na wiele genów…a w panelu tego nie ma. Jest krytyczny gen FTCD, GART…w panelu ich nie ma. No i mamy gen SLC19A1 (RFC1A) , jest potrojony jak i te wcześniejsze, ale i jest dodatkowo przyspieszony tytułem istniejących polimorfizmów. […]

Detoksykacja organizmu jest bardzo istotnym elementem jego funkcjonowania. W szczególnie w ZD jest to krytyczne i w nierównowadze. Stale powtarzam, podczas naszych spotkań, że głównym problemem w ZD jest stres oksydacyjny i to z panelu świetnie można “wyciągnąć”…ale nie ma tutaj istotnych nowości.

Detoksykacja organizmu jest bardzo istotnym elementem jego funkcjonowania. W szczególnie w ZD jest to krytyczne i w nierównowadze. Stale powtarzam, podczas naszych spotkań, że głównym problemem w ZD jest stres oksydacyjny i to z panelu świetnie można “wyciągnąć”…ale nie ma tutaj istotnych nowości.